Atak Iranu mimo zapowiedzi rozejmu. Troje zabitych w Beer Szewie

2 tygodni temu

Zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa rozejmu między Izraelem a Iranem, irańskie rakiety spadły na izraelskie miasta. W Beer Szewie zginęły trzy osoby. Choć prezydent USA zapowiedział koniec wojny, Teheran zdementował zawarcie formalnego porozumienia.

We wtorek nad ranem Iran przeprowadził sześć serii ataków rakietowych na Izrael. W Beer Szewie na południu kraju jeden z pocisków uderzył w budynek mieszkalny. Zginęły trzy osoby, a kilka zostało rannych – poinformował portal Ynet. Trwa akcja ratunkowa.

Irańska rakieta balistyczna na niebie nad Jerozolimą, Izrael, 24 czerwca 2025 r. Foto:
PAP/EPA/ABIR SULTAN

Eksplozje słychać było m.in. nad Jerozolimą, a alarmy trwały ponad dwie godziny. W jednej z serii wystrzelono cztery rakiety, z których jedna trafiła w sześciopiętrowy blok. Ranni zostali także mieszkańcy północnej części kraju.

IRAN VIOLATES TRUMP CEASEFIRE:
Iran fires three waves of ballistic missiles into Israel. Multiple critical patients reported at impact site in Beersheva as residential building struck. pic.twitter.com/Gru01Wgz6g

— Breaking911 (@Breaking911) June 24, 2025

Trump ogłasza rozejm, Teheran zaprzecza

Bezpośrednio przed irańskimi uderzeniami prezydent USA Donald Trump ogłosił, iż Izrael i Iran „w pełni uzgodniły” zawieszenie broni. Według jego zapowiedzi, walki miały ustać we wtorek nad ranem, a po 24 godzinach miało dojść do oficjalnego zakończenia wojny – nazwanej przez Trumpa „wojną dwunastodniową”.

Teheran zdementował jednak zawarcie takiego porozumienia. Szef irańskiej dyplomacji Abbas Aragczi zapowiedział, iż jeżeli Izrael powstrzyma się od ataków do godz. 4 czasu irańskiego, Iran nie przeprowadzi odwetu. Mimo to, już po tej godzinie doszło do ataku.

Stanowisko Izraela i reakcje na rozejm

Izrael nie odniósł się oficjalnie do zapowiedzi Trumpa, choć według mediów premier Benjamin Netanjahu zaakceptował propozycję rozejmu w rozmowie z prezydentem USA. Po godz. 4 czasu irańskiego nie odnotowano nowych izraelskich ataków – podała agencja AP.

W czasie dotychczasowego konfliktu Izrael przeprowadzał naloty na Teheran i inne miasta. Celem miało być zniszczenie infrastruktury nuklearnej i rakietowej. Według władz Iranu, w izraelskich atakach zginęło ponad 430 osób, a ponad 3500 zostało rannych.

Zawieszenie broni pod znakiem zapytania

Mimo ogłoszenia rozejmu przez Trumpa, sytuacja pozostaje napięta. Iran zaatakował Izrael już po wyznaczonej godzinie zawieszenia broni. Państwowa irańska telewizja Press TV ogłosiła jednak „rozpoczęcie rozejmu”. Jednocześnie nie ma oficjalnego potwierdzenia jego warunków ani ze strony Iranu, ani Izraela.

Według „Wall Street Journal”, Netanjahu był gotów zakończyć działania zbrojne, jednak Iran nalegał na odwet za amerykańskie ataki na obiekty jądrowe z weekendu. Wiceprezydent USA J.D. Vance podkreślił, iż program nuklearny Iranu został znacząco uszkodzony, a jego infrastruktura „pogrzebana pod gruzami”.

Katar jako mediator i rola USA

Źródła Reutersa podają, iż Katar odegrał kluczową rolę w negocjacjach, przekonując Iran do przyjęcia amerykańskiej propozycji. W rozmowach pośrednich uczestniczyli m.in. sekretarz stanu Marco Rubio i wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff.

Prezydent Trump zadeklarował, iż Izrael i Iran już nigdy nie będą do siebie strzelać, a zawieszenie broni ma „trwać wiecznie”. Póki co, wydarzenia na miejscu przeczą tym optymistycznym zapowiedziom.

PAP / Hanna Czarnecka

Idź do oryginalnego materiału