Celem izraelskiego ataku na Iran ma być zastopowanie nuklearnego programu Teheranu. Ponieważ Izrael spodziewa się odwetu, narastają obawy o eskalację konfliktu. Negatywny sentyment rozlewa się na giełdy w rejonie Azji i Pacyfiku, gdzie trwa już handel (na otwarcie głównych rynków europejskich, w tym polskiego, poczekamy do 9:00).
Atak Izraela na Iran. Indeksy giełdowe pikują
Japoński główny indeks Nikkei 225 spada ok. godziny 7:00 czasu polskiego o 1,26 proc. Południowokoreański indeks Kospi zniżkuje o 1,25 proc.Reklama
W dół idą także główne indeksy w Chinach. Na giełdzie w Hongkongu indeks Hang Seng spada o 0,7 proc. Z kolei indeks CSI 300, obejmujący 300 największych spółek notowanych na giełdach w Szanghaju i Giełdzie Papierów Wartościowych w Shenzhen, zniżkuje o 0,76 proc.
Nieco mniejszymi spadkami reaguje giełda w Australii - tamtejszy wiodący indeks S&P/ASX 200 traci niecałe 0,4 proc.
Indyjski indeks Nifty 50 traci 0,92 proc.
Rosną za to ceny ropy - o ponad 10 proc. Cena baryłki amerykańskiej ropy West Texas Intermediate wzrosła o 10,21 proc. do 74,99 dolarów, podczas gdy światowy benchmark, jakim jest ropa Brent, podrożała o 10,28 proc. do 76,48 dolarów za baryłkę.
Czytaj także: Atak Izraela na Iran. Szef MSWiA zabrał głos
Ekspert: Wydarzenia w Iranie przypomniały rynkom o ryzyku geopolitycznym
"Przez ostatni rok rynek w dużej mierze ignorował ryzyko geopolityczne, a te wydarzenia są sygnałem ostrzegawczym, świadczącym o tym, iż ryzyka te są bardziej namacalne i bliskie niż wielu się spodziewa" - tak sytuację na światowych rynkach komentuje dla CNBC Saul Kavonic z MST Marquee.
Jego zdaniem, jest możliwe, iż "ataki te zostaną skalibrowane tak, by zwiększyć presję na negocjacje USA z Iranem, co w efekcie doprowadzi do późniejszej deeskalacji sytuacji".
Wcześniej Amerykanie odbyli pięć rund negocjacji z Iranem w sprawie ograniczenia programu atomowego Teheranu w zamian za zniesienie części sankcji. Nie przyniosły one jednak pożądanego efektu.