Australia chce uderzyć w kryptowalutowe bankomaty. Nadzór finansowy szykuje nowe przepisy

1 tydzień temu
Zdjęcie: Australia banuje krypto-ATMy.


Australia szykuje przepisy, które mogą zmienić krajobraz kryptowalutowy na kontynencie. Minister cyberbezpieczeństwa Tony Burke przedstawił projekt ustawy dający AUSTRAC (australijskiej agencji wywiadu finansowego) prawo do ograniczania lub zakazywania działalności kryptowalutowych bankomatów. Powód? Rosnące ryzyko prania pieniędzy i trudności w śledzeniu nielegalnych transakcji.

Boom, którego nikt nie oczekiwał

Burke nie owija w bawełnę: zwykłe bankomaty też służą do prania pieniędzy, ale w przypadku kryptowalutowych bankomatów władze mają znacznie większy problem ze śledzeniem nielegalnych środków.

Nie twierdzę, iż każdy użytkownik to przestępca, ale proporcjonalnie mamy tu znaczący problem w obszarze, który jest dla nas znacznie trudniejszy do wyśledzenia

– mówił minister podczas wystąpienia w National Press Club.

Czyli podobnie jak z gotówką. Nie każdy użytkownik gotówki to przestępca, ale przestępcy korzystają głównie z gotówki. Pokręcona logika niestety prawdopodobnie przykręci śrubę wszystkim australijskim użytkownikom kryptowalutowych bankomatów. Ale skąd tak naprawdę wzięły się obawy australijskiego rządu? Ze skali.

Jeszcze w sierpniu 2022 roku Australia miała zaledwie 67 kryptowalutowych bankomatów. Dziś? Ponad 2000 urządzeń, co czyni kraj trzecim największym rynkiem crypto ATM na świecie. Eksplozja nastąpiła pod koniec 2022 roku, gdy prywatne firmy masowo weszły na rynek. Liderami są Localcoin (868 bankomatów), Coinflip (682) i Bitcoin Depot (267).

Operatorzy kontrują: mamy zabezpieczenia

Coinflip, jeden z głównych graczy, ripostuje: przepisy już istnieją. Każda transakcja wymaga weryfikacji KYC z dokumentem tożsamości. Bankomaty wyposażono w kamery, monitoring blockchain w czasie rzeczywistym i ostrzeżenia przed oszustwami. Firma argumentuje, iż krypto ATM są pomostem między światem fizycznym a cyfrowym, szczególnie ważnym gdy tradycyjne bankomaty znikają, a banki blokują dostęp do aktywów cyfrowych.

Opcjonalne uprawnienia zamiast zakazu

AUSTRAC już wcześniej zaostrzał regulacje – w czerwcu wprowadzono nowe limity transakcji. Teraz jednak Burke chce pójść dalej. Co ciekawe, rząd nie będzie narzucał konkretnego kursu działania ani rekomendował całkowitego zakazu, ponieważ takie podejście mogłoby skończyć się batalią prawną. Zamiast tego AUSTRAC otrzyma opcjonalne narzędzie: władzę do ograniczania lub zakazywania działalności crypto ATM według własnego uznania.

Czy Australia stłumi innowację w imię bezpieczeństwa, czy znajdzie złoty środek między kontrolą a rozwojem rynku? Operatorzy liczą na rozsądek, regulatorzy – na skuteczność. A Rynek? Obserwuje sytuacje z zapartym tchem, szczególnie ten australijski.

Idź do oryginalnego materiału