Australijski dolar między rudą a polityką monetarną Fedu

3 godzin temu

Australijski dolar od zawsze był traktowany przez inwestorów jako waluta odzwierciedlająca kondycję globalnej gospodarki surowcowej i nastroje w Azji. Dziś jego kurs wobec dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 0,66 USD za jednostkę, co jest rezultatem długoterminowego trendu spadkowego i oznaką słabości waluty. To pozycjonowanie rynku może nie być przypadkowe. W tle widać wyraźne napięcie między spadającymi stopami procentowymi w Australii a potencjalnym wsparciem, jakie wciąż mogą dawać surowce eksportowane przez ten kraj.

Atrakcyjność dolara australijskiego

Na początku warto spojrzeć na decyzje Reserve Bank of Australia, które w ostatnich miesiącach wyraźnie wyznaczyły ramy dla kierunku AUD. Bank centralny po serii obniżek w 2025 roku utrzymuje stopę gotówkową na poziomie 3,60 procent. Powodem były oznaki spowolnienia gospodarki, chłodniejszy rynek nieruchomości i sygnały, iż presja inflacyjna łagodnieje. To jednak osłabiło atrakcyjność dolara australijskiego dla inwestorów zagranicznych, zwłaszcza w zestawieniu z dolarem amerykańskim, który przez cały czas korzysta z wyższych rentowności i dłuższego cyklu restrykcyjnej polityki Fed. Różnica stóp stała się jednym z czynników ograniczających potencjał aprecjacyjny AUD.

Drugim, równie ważnym filarem jest rynek surowców. Australia od dekad buduje swoją siłę gospodarczą na eksporcie rudy żelaza, LNG i węgla. Ceny rudy w ostatnich miesiącach utrzymywały, na poziomie który wskazuje na osłabienie popytu w Chinach, gdzie sektor nieruchomości i przemysł stalowy wciąż przechodzą fazę schłodzenia. LNG, którego Australia jest jednym z kluczowych eksporterów w Azji, trzyma się stabilnie w okolicach 12 USD/mmBtu i to właśnie sezon zimowy w regionie może przynieść wzrost zapotrzebowania na gaz, a tym samym wsparcie dla bilansu handlowego. Węgiel, również jest powiązany z cyklem przemysłowym, pozostaje zmienny i podobnie jak ruda żelaza zależy od tego, czy chińskie huty będą kontynuowały produkcję w obliczu niższego popytu na stal.

Notowania zależne od polityki Fedu

Eksport Australii w ostatnich miesiącach był jednak mniej imponujący niż w poprzednich latach. Dane za sierpień pokazały wyraźne skurczenie nadwyżki handlowej. To potwierdza, iż choćby w sytuacji mocnego fundamentu surowcowego wyniki miesięczne mogą gwałtownie się wahać, a rynek walutowy reaguje na te dane niemal natychmiast. Na niepewność nakładają się także kwestie polityczne. Chiny, jako najważniejszy partner handlowy Australii, kilkukrotnie sygnalizowały niezadowolenie z poziomów cenowych surowców. W ostatnich tygodniach pojawiły się doniesienia, iż Pekin wstrzymał zakupy rudy od BHP w ramach negocjacji handlowych. Tego typu informacje, choćby jeżeli krótkotrwałe, wywołują niepokój inwestorów i sprawiają, iż AUD traktowany jest z większą ostrożnością.

Z punktu widzenia perspektyw na kolejne miesiące rynek walutowy stawia pytanie, czy AUD znajdzie przestrzeń do odbicia, czy też pozostanie pod presją. Scenariusz bazowy zakłada, iż ceny surowców utrzymają się na obecnych poziomach lub minimalnie wzrosną. W takim wariancie dolar australijski mógłby zacząć stopniowo umacniać się wobec USD, szczególnie jeżeli Fed zacznie sygnalizować gotowość do przyśpieszenia luzowania polityki. W bardziej optymistycznym układzie, w którym gospodarka chińska zaskoczy pozytywnie, a popyt na stal i gaz wzrośnie, AUD/USD mógłby zbliżyć się choćby do poziomu 0,70. Z kolei w scenariuszu pesymistycznym, gdyby Pekin ograniczył import, FED i BOJ pozostał jastrzębi, a popyt na surowce pozostawałby obniżony — kurs mógłby ponownie testować okolice choćby 0,61.

O godzinie 10:00 czasu polskiego, euro kosztuje 4,258 złotego, dolar 3,6119 złotego, frank 4,551 złotego, zaś funt 4,8906 złotego.

Źródło: XTB

Idź do oryginalnego materiału