Awaria CME – giełda wstrzymuje handel kontraktami terminowymi

3 godzin temu

W piątek 28 listopada 2025 r. doszło do niecodziennej awarii na giełdzie CME — operator postanowił czasowo zawiesić handel kontraktami terminowymi (futures i opcjami) na bardzo szeroką skalę: od walut po surowce, obligacje, akcje i metale. Brokerzy Forex/CFD byli zmuszeni wstrzymać handel na wybranych instrumentach, a na pozostałej części notowane są ponadprzeciętnie wysokie spready. Jakby problemów było mało, w dniu wczorajszym w USA celebrowano Święto Dziękczynienia i wiele osób zdecydowało się wziąć piątkowy urlop, co z pewnością może utrudnić szybkie rozwiązanie problemu.

Co się dokładnie stało

  • Przyczyną było „problemy z chłodzeniem” w centrum danych operatora infrastruktury — firmy CyrusOne. To spowodowało, iż platformy handlowe CME, takie jak Globex i platforma FX EBS, zostały zablokowane.
  • W praktyce oznaczało to, iż ceny wielu kluczowych benchmarków — m.in. kontraktów na ropę (WTI), metale, indeksy (np. S&P 500, Nasdaq-100), a także kursów głównych par walutowych — przestały być aktualizowane.
  • Na wielu instrumentach spready zaczęły przybierać ponadnormatywne wartości.
  • CME poinformowało, iż pracuje nad przywróceniem działania i iż przekaże informacje o ponownym otwarciu jeszcze przed rozpoczęciem kolejnej sesji („Pre-Open”).

Wpływ awarii CME na handel

CME to największy operator giełd instrumentów pochodnych na świecie — jego platformy są referencyjnym miejscem wyceny dla ogromnej liczby kontraktów na surowce, surowce rolne, metale, waluty, obligacje i instrumenty akcyjne.

Wstrzymanie notowań w dniu granicznym to kolejny problem. Miesiąc kończy się, a wielu uczestników rynku planuje przebudowę portfela, rolowanie kontraktów terminowych, hedging czy zamykanie pozycji — oznacza ryzyko poważnych zaburzeń płynności, „przeliczeń na ślepo” i wzrostu niepewności. Brokerzy, którzy opierali się na notowaniach z CME, zostali zmuszeni do zawieszenia części usług albo wyceny wewnętrznej na podstawie własnych danych — co może mieć wpływ na spready, dostępność kontraktów i ogólną transparentność rynku.

W kontekście globalnym — wielu uczestników rynku wykorzystywało futures i inne instrumenty pochodne do zabezpieczeń i spekulacji; taka luka może prowadzić do gwałtownych przetasowań, zwłaszcza w okresach zwiększonej zmienności.

Co to mówi o ryzykach infrastruktury finansowej

Ten incydent uwypukla jedną z fundamentalnych słabości nowoczesnych rynków finansowych — koncentrację znaczącej części obrotu na kilku platformach, które z kolei zależą od infrastruktury technicznej zewnętrznych dostawców (centra danych, serwery, chłodzenie, zasilanie). Wystarczy problem z centrali — i globalne rynki instrumentów pochodnych stoją. To rodzi pytania o odporność systemów, redundancję, regulacje i strategię zarządzania ryzykiem operacyjnym (operational risk).

Dla traderów i instytucji oznacza to, iż przy planowaniu portfeli czy hedgingu warto mieć plan „B” — dywersyfikację po brokerach/platfromach albo rezerwę na wypadek takich awarii. Czy wszyscy o tym pomyśleli? Napewno nie.

Idź do oryginalnego materiału