Babcia Róża, którą spotkać można w Parku Etnograficznym w Tokarni, zachęca wszystkich do robienia zielarskich ogródeczków przy domu. – Wystarczy kawałeczek ziemi, aby stworzyć domową apteczkę na wiele kłopotów ze zdrowiem – mówi znana w regionie świętokrzyskim zielarka.
Wśród wartościowych dla zdrowia ziół wylicza między innymi wrotycz. To ziele kwitnące na żółto, które przyda się podczas spacerów po lesie.
– Wystarczy tą rośliną posmarować ręce, nogi, szyję, aby kleszcze i komary przynajmniej przez sześć godzin nie miały do nas dostępu – mówi Babcia Róża.
Melisę poleca tym, którzy łatwo się denerwują.
– Kilka listków melisy trzeba wrzucić do kubeczka i zalać gorącą wodą. I już jesteś spokojna i zrelaksowana – mówi pani Róża.
Miętę, która występuje u nas powszechnie w dziesiątkach gatunków poleca z kolei do kuchni.
– Można jej listki dodać do twarożków, napojów, do herbatek. Znakomicie odświeża i zapobiega dolegliwościom żołądkowym – poleca Babcia Róża.
W przydomowym ogródku przyda się też dziewanna.
– Mówią, iż tam, gdzie rośnie dziewanna, jest piękna panna. I coś w tym jest, ponieważ zapewnia zdrowie, a więc urodę. Dziewanna pomaga na kaszel, chrypkę, infekcje górnych dróg oddechowych. Działa wykrztuśnie, rozrzedza śluz i łagodzi podrażnienia błon śluzowych. A zewnętrznie robi się z niej okłady na rany, oparzenia czy odleżyny – poleca znana Babcia.
Rumianek z kolei, według niej, przyda się w każdym domu ze względu na działanie przeciwalergiczne i przeciwzapalne.
– Poprawi trawienie, uspokoi. Napar z rumianku złagodzi tez bóle menstruacyjne – wyjaśnia zielarka.
