Bałagan w „dot plocie” FED-u, jakiego jeszcze nie było. Koniec spadku realnych stóp w USA jest bliski?

2 godzin temu

Tak dużego rozstrzału w oczekiwaniach członków FOMC co do poziomu stóp procentowych na koniec roku, przy zaledwie dwóch pozostałych posiedzeniach, prawdopodobnie jeszcze nie było. Jedna z kropek wylądowała na poziomie 4,25 do 4,50 procent, co oznaczałoby chęć podwyżki stóp procentowych do końca roku. Z kolei inna kropeczka (Steven Miran, przedstawiciel Donalda Trumpa) wskazywała na poziom 2,75 do 3,00 procent. Oznacza to rozrzut na poziomie aż 1,5 punktu procentowego przy zaledwie dwóch decyzjach do podjęcia. To prawdopodobnie rekordowa rozpiętość oczekiwań w historii dot plotu (wykresu kropkowego).

Dziewięć kropek znalazło się na poziomie 3,50 do 3,75 procent, dwie na 3,75 do 4,00 procent, a sześć w przedziale 4,00 do 4,25 procent. W skrócie: dwie dalsze obniżki stóp do końca roku mają dość kruchą większość, a najważniejsze będą kolejne dane dotyczące inflacji oraz przede wszystkim rynku pracy.

Warto zauważyć, iż choć FOMC tą kruchą większością głosów może spełnić oczekiwania rynku na koniec 2025 roku, to aby w dłuższym terminie stopy mogły spaść do przedziału 2,75 do 3,00 procent, co wcześniej również wyceniał rynek, sytuacja makroekonomiczna musiałaby się istotnie pogorszyć. Na razie FOMC zakłada, iż odpowiednim poziomem będzie 3,00 do 3,25 procent, a w 2026 roku obniżki mają być raczej niewielkie, to też bardziej ostrożna prognoza niż wycena rynku.

Tymczasem w bilansie ryzyk więcej członków FOMC niż wcześniej zaznaczyło obawy o rynek pracy, a nie o inflację. Obawy o inflację przez cały czas są obecne, ale nieco mniejsze. W rezultacie FOMC może przyspieszyć zejście do stopy neutralnej, aby lepiej zarządzać ryzykami, które powodują rozkrok decyzyjny. Z jednej strony bezrobocie ma nie przekraczać 4,5 procent, co sprzyjałoby obniżkom, a z drugiej strony inflacja ma być pod kontrolą, co mogłoby wymagać ostrożności lub choćby braku dalszych obniżek.

Na ten moment FOMC wybiera rynek pracy, ponieważ łatwiej jest żyć z lekko wyższą inflacją niż wynikałoby to z celu inflacyjnego FOMC niż bez pracy. To trochę taki polski model, bo również RPP i NBP zaserwowały nam podobne podejście, mimo iż nie mają podwójnego mandatu jak Fed Rada dbała bardziej o rynek pracy niż o inflację.

Istotną zmianą są także projekcje dotyczące realnych stóp procentowych w USA. Od końca 2023 roku realne stopy spadały i jeszcze przez chwilę będą spadać w czwartym kwartale 2025 lub choćby w pierwszym kwartale 2026, ze względu na spadek stóp Fed i jednoczesny wzrost inflacji. Jednak później realna stopa w USA ma następnie zacząć rosnąć, co oznacza, iż stopy Fed będą spadać wolniej niż inflacja. To może mieć istotne przełożenie na decyzje inwestorów, którzy realnie będą mogli otrzymywać więcej za posiadanie dolara lub aktywów dolarowych niż przez ostatnie dwa lata, o ile oczywiście te projekcje się sprawdzą, tak jak te z końca 2023 roku.

Idź do oryginalnego materiału