Bank centralny TEGO kraju chce karać obywateli za płacenie bitcoinem

Bank Rezerw Fidżi, bank centralny Fidżi, przypomniał swoim obywatelom i turystom, iż kryptowaluty nie są w kraju akceptowane jako prawny środek płatniczy. Za ich użycie w handlu grozi kara.

• Bank Rezerw Fidżi chce karać za używanie kryptowalut.
• Władze instytucji wskazały, iż choćby inwestowanie w cyfrowe aktywa nie jest legalne.

Bank centralny Fidżi nie ma litości dla fanów bitcoina

Banki centralne z reguły nie są przychylne kryptowalutom. W najlepszym wypadku pozostają wobec nich neutralne. Bank Rezerw Fidżi poszedł jednak o parę kroków dalej. Przypomniał, iż kryptowaluty nie są w kraju akceptowane jako prawny środek płatniczy. Innymi słowy, nie można za ich pomocą płacić ani za towary, ani usługi.

Jakby tego było mało, urzędnicy dodali, iż osoby korzystające z aktywów cyfrowych w handlu mogą zostać ukarane.

Z komunikatu instytucji wynika, iż nie chodzi tylko o handel, ale też inwestowanie.

Kupowanie lub inwestowanie w kryptowaluty i aktywa wirtualne z funduszy przechowywanych na Fidżi jest nielegalne. Obejmuje to korzystanie z wydawanych lokalnie kart debetowych i kart kredytowych do płacenia za takie transakcje

– czytamy w dokumencie.

Chodzi o walkę ze scamami?

Skąd jednak taka wrogość do kryptowalut? Oficjalnie urzędnicy podają jako powód to, iż na rynku tym działa wielu oszustów. Do tego chodzi o ostrzeżenie potencjalnych inwestorów.

Gubernator banku centralnego Ariff Ali oświadczył, iż zarządzana przez niego instytucja nie wydała jak na razie ani jednej licencji ani pozwolenia na oferowanie handlu kryptowalutami na Fidżi. Ponadto zalecił ogółowi społeczeństwa, aby „powstrzymało się od udziału w inwestycjach lub programach handlu kryptowalutami w tej chwili promowanych na Fidżi”.

Fidżi dołącza więc do grona państw, w których handel kryptowalutami jest nielegalny. Jednakże trudności w egzekwowaniu takich zakazów, podobnie jak w innych krajach, mogą skłonić inwestorów do dalszego lokowania swoich środków w aktywa cyfrowe. Do tego potencjalne zyski, jakimi mogą pochwalić się inwestorzy, są zbyt duże, by tak łatwo i gwałtownie się poddać.