Według danych portalu zametr.pl, w ciągu ostatniego miesiąca ceny nieruchomości w Warszawie odnotowały spadek o 0,1 proc.
Obniżki cen w stolicy dotyczą głównie mieszkań w stanie deweloperskim, które zostały zakupione w latach 2022-2023. Ich właściciele zakładali, iż zyskają, pozostawiając lokale do wykończenia i sprzedając je z zyskiem. Teraz jednak są zmuszeni do obniżenia ceny.
Rynek nieruchomości w Polsce
Najnowsze dane wskazują również na zmniejszenie się liczby nowych lokali wprowadzanych na rynek. Pod koniec kwietnia deweloperzy w sześciu największych polskich miastach oferowali około 43,5 tys. mieszkań, co oznacza powrót łącznej podaży do poziomu sprzed roku.
Jak wynika ze wstępnych danych serwisu RynekPierwotny.pl, w kwietniu br. sprzedaż mieszkań wyniosła około 3300 lokali. To znaczny spadek w porównaniu z wynikami sprzedażowymi z pierwszego kwartału, kiedy to deweloperzy w sześciu największych miastach średnio sprzedawali 4500 mieszkań miesięcznie. W marcu sprzedaż utrzymywała się na poziomie około 4300 lokali. Natomiast w kwietniu bieżącego roku poziom sprzedaży (3300) był zbliżony do tego samego okresu przed rokiem.
Spadek ogólnej sprzedaży na sześciu analizowanych rynkach głównie wynikał z sytuacji w Warszawie, gdzie już w marcu zanotowano wyraźne pogorszenie wyników sprzedażowych. Największy spadek, zarówno pod względem liczby, jak i procentowo, odnotowano na rynku pierwotnym w Łodzi, który wciąż zajmuje drugie miejsce pod względem wielkości oferty. W porównaniu z marcem tylko na terenie Wrocławia dane z kwietnia, według BIG DATA RynekPierwotny.pl, wykazują wzrost sprzedaży.
Co prawda już niebawem Polacy bedą mieli możliwość skorzystania z nowego rządowego programu ułatwiającego uzyskanie własnego lokum, ale jedno jest pewne – nie będzie on tak przełomowy dla rynku nieruchomości jak „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”. Program ten ma wejść w życie jesienią 2024 roku, chociaż dokładna data nie pozostało ustalona. Nie da się jednak ukryć, iż „Kredyt na Start” póki co stawia więcej pytań, niż daje odpowiedzi. Nic więc dziwnego, iż branża czeka na konkretne informacje z nim związane z nieukrywanym niepokojem. Póki co program ten wydaje się nadmiernie skomplikowany, problemem jest również to, iż nie będą z niego mogli skorzystać wszyscy zainteresowani. Przypomnijmy, iż będzie on skierowany głównie do określonej grupy osób (głównie rodzin z dziećmi, gospodarstw domowych bez nieruchomości lub singli poniżej 35 roku życia). Na dodatek Związek Banków Polskich ocenia, iż w zaproponowanej wersji „Kredyt na start” w ograniczonym stopniu zwiększy dostępność kredytową.
Preferencje zakupowe Polaków
Najczęściej Polacy kupują mieszkania o zróżnicowanej wielkości, zwykle z jedną, dwiema lub trzema sypialniami, w zależności od potrzeb i możliwości finansowych. Mieszkania o powierzchni od 40 do 70 metrów kwadratowych cieszą się dużą popularnością, ponieważ są wystarczająco przestronne dla małych rodzin lub singli, ale też niezbyt duże, co ułatwia ich utrzymanie i ogrzewanie. Lokale te są zwykle zlokalizowane w miastach lub ich pobliżu, gdzie znajdują się miejsca pracy, szkoły oraz infrastruktura publiczna. Ponadto, mieszkania na parterze lub z dostępem do windy są często preferowane ze względu na wygodę, zwłaszcza dla osób starszych lub rodzin z dziećmi. Oczywiście, preferencje co do typu mieszkania mogą się różnić w zależności od indywidualnych potrzeb, preferencji oraz lokalizacji geograficznej.