Holenderski i szwedzki bank centralny obawiają się skutków coraz częstszych cyberataków, w związku z czym zaapelowali do mieszkańców, aby gromadzili w domach zapasy gotówki. Papierowym pieniądzem – w odróżnieniu od karty płatniczej czy np. BLIK-a – możemy płacić choćby w przypadku awarii systemu bankowego. Narodowy Bank Polski na razie nie wydał ponownych zaleceń u nas, ale eksperci są zgodni, iż warto mieć ukryte w domu pieniądze na tzw. „czarną godzinę”.
Masz gotówkę w domu? Szwedzi i Holendrzy, choćby o ile jej nie mieli, to prawdopodobnie coraz więcej z nich poszło do bankomatu, aby wyjąć z niego chociaż część zawartości konta bankowego. To za sprawą banków centralnych Szwecji i Holandii, które wydały zalecenia dla obywateli tych krajów, aby nie rezygnowali całkowicie z posiadania gotówki.
Bank centralny Niderlandów wskazał, iż rośnie prawdopodobieństwo silnych ataków hakerskich, które mogłyby nie tylko zakłócić działanie systemu bankowego, ale wręcz wyłączyć go na dłuższy czas. Do tej pory takie incydenty były rzadkie, ale przyszłość niesie ze sobą większe ryzyko wystąpienia podobnych zdarzeń – zwłaszcza w obliczu wojny na Ukrainie i działań dywersyjnych Rosji wobec jej sojuszników. Pamiętajmy, iż jesteśmy jednym z głównych aliantów naszego sąsiada zza Buga.
Banki Holandii i Szwecji radzą obywatelom, aby wypłacali z kont gotówkę „na wszelki wypadek”
Jak informuje portal „Warszawa w Pigułce” -Holendrom zalecono wypłatę od 200 do 500 dolarów w gotówce. Ta kwota ma wystarczyć na zrobienie podstawowych zakupów jedzenia na 7 dni. Mniej więcej tyle czasu – zdaniem ekspertów – zajęłoby finansistom i technikom przywrócenie działania systemu bankowego w razie wyłączenia z powodu ataku hakerskiego. Szwedów poproszono natomiast, aby wypłacili co najmniej 170 euro na osobę.
Dlaczego teraz? Oczywiście lepiej zabezpieczyć się przed faktem, a w tym wypadku – jeżeli miałoby dojść do poważnej awarii systemu – w zasadzie nie mamy innego wyjścia, niż działać prewencyjnie. Bankom centralnym zależy także na tym, aby w sytuacji kryzysowej nie doszło do „szturmu” na banki i bankomaty. Chodzi o sytuację, kiedy wiele osób na raz próbuje wypłacić gotówkę, a jej niedobór sprawia, iż panika nakręca się jeszcze bardziej.
Chociaż u nas nie wydano podobnych zaleceń, warto wziąć pod uwagę argumenty zagranicznych banków centralnych i ekspertów.