Rain Lõhmus, uznany estoński bankowiec i innowator rynku finansowego, stanął w obliczu wyjątkowo kosztownego problemu. Jako założyciel banku LHV, Lõhmus był jednym z pierwszych entuzjastów kryptowalut. Przez lata zgromadził imponującą sumę Ethereum. Zgubienie kluczy dostępu do portfela cyfrowego kosztowało go jednak niemal… pół miliarda dolarów.
Desperackie poszukiwania rozwiązania
Lõhmus, mimo swych finansowych zasobów i wpływów, doświadczył na własnej skórze podstawowej lekcji związanej z kryptowalutami – utrata kluczy prywatnych jest równoznaczna z utratą dostępu do aktywów. W wypowiedzi dla lokalnego radia, bankier przyznał, iż zagubione 250 000 ETH, stanowiące ogromną wartość, są poza jego zasięgiem.
Nie kryje, iż podjął próby odzyskania kluczy. Zastanawiał się choćby nad nietypowymi metodami, w tym stworzeniem sztucznej inteligencji na swoje podobieństwo. Chciał, aby AI przeszukiwała jego przeszłość w poszukiwaniu wskazówek o lokalizacji kluczy. Ostatecznie, brak możliwości monitorowania postępów takiego przedsięwzięcia skłonił go do porzucenia pomysłu.
Bankier wyraził również opinię o ryzykach związanych z samodzielną kontrolą kluczy kryptowalutowych. Jego zdaniem, choć kryptowaluty dają iluzję perfekcyjnej decentralizacji, towarzyszą im inne, często ignorowane zagrożenia.
Zobacz także: Właściciel Cardano zachwycony własną technologią. „Nie ma lepszego kodu niż nasz”
Utracone Ethereum czy Bitcoiny to plaga
Sytuacja ta nie jest odosobniona. Analitycy blockchain odnotowali, iż setki tysięcy Ethereum padły ofiarą podobnego losu. Utracone klucze to problem, który w świecie cyfrowych walut jest znacznie bardziej dotkliwy niż w tradycyjnej bankowości.
W związku z tym Lõhmus wyraził chęć rozpatrzenia każdej propozycji, która mogłaby przybliżyć go do odzyskania środków. Jego sytuacja stała się przestrogą dla całej branży kryptowalut. Przypomina ona o konieczności zachowania ostrożności i odpowiedzialności przy zarządzaniu cyfrowym majątkiem.
Podkreślił wagę nie tylko zaawansowanych technologii w zarządzaniu aktywami cyfrowymi, ale przede wszystkim elementarnej rozwagi. Zdarzenie to stało się lekcją dla inwestorów, przypominając im o niezbędności dokładnego zabezpieczania swoich kluczy prywatnych i backupów. W branży, gdzie błędy mogą kosztować fortunę, jego historia rzuca światło na znaczenie odpowiednich procedur bezpieczeństwa i edukacji dotyczącej kryptowalut.
Może Cię również zainteresować: