
Firmy znowu inwestują, będzie większy popyt na kredyt
W nowym opracowaniu ekonomiści Pekao podkreślają, iż po raz pierwszy od lat to popyt, a nie podaż, będzie kluczowym czynnikiem napędzającym rynek kredytów korporacyjnych. Sebastian A. Roy, współautor raportu, zauważa, iż umacniający się popyt wynika ze skumulowania kilku zjawisk: ożywienia inwestycji, poprawy warunków finansowania i wygasania presji kosztowej.
Jak wskazują autorzy, dynamika należności banków od przedsiębiorstw może wzrosnąć z 8 proc. w 2025 roku do 9,4 proc. w 2026 roku. Oznacza to najbardziej wyraźny cykl wzrostowy od wielu lat.
Inwestycje odbijają wraz ze środkami z KPO
Druga połowa 2025 roku przyniosła pierwsze sygnały większej aktywności inwestycyjnej. Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Pekao, przypomina, iż przygotowanie dużych procesów inwestycyjnych i rozliczenie środków z KPO wymagało nieco więcej czasu.
– Dynamika inwestycji w Polsce jest ściśle związana z cyklem funduszy europejskich, a te złapały ostatnio zadyszkę. Wystarczy powiedzieć, iż w cztery lata po rozpoczęciu unijnej perspektywy finansowej powinniśmy wydać już 20-25 proc. dostępnych środków, podczas gdy wydaliśmy zaledwie 10 proc. w tej chwili wchodzimy już jednak w fazę ożywienia. W efekcie w przyszłym roku inwestycje w cenach stałych wzrosną o niemal 9 proc. rok do roku i dołożą 1,5 p. proc. do wzrostu gospodarczego – mówi Pytlarczyk.
Zgodnie z prognozami inwestycje mają wzrosnąć o 11,1 proc. w skali roku. Natomiast portfel kredytów inwestycyjnych zwiększy się o 8,8 proc. rok do roku.
Firmy mają przestrzeń do finansowania dźwignią
Z raportu wynika, iż przedsiębiorstwa w ostatnich latach mocno ograniczyły zadłużenie. Udział zobowiązań w aktywach spadł do 53 proc., co świadczy o dużej przestrzeni do finansowania nowych projektów długiem. Jednocześnie rentowność kapitału własnego (czyli wskaźnik ROE) obniżyła się do 9,3 proc., wymuszając poszukiwanie bardziej opłacalnych form finansowania.
– Polscy przedsiębiorcy ostrożnie podchodzą do instrumentów finansowych oferowanych przez banki, ale zeszłoroczny spadek zadłużenia wyraźnie pokazuje, iż w sektorze przedsiębiorstw jest w tej chwili przestrzeń na wykorzystanie silniejszej dźwigni finansowej i optymalizację struktury kapitałowej – mówi Krzysztof Mrówczyński, menedżer ds. Analiz Sektorowych w Banku Pekao S.A. i współautor raportu.
Co napędzi akcję kredytową
Popyt na finansowanie będzie wynikał nie tylko z dużych projektów infrastrukturalnych, ale też ze strukturalnych trendów w gospodarce. Chodzi tu m.in. wymianę floty transportowej, cyfryzację i automatyzację procesów czy inwestycje w efektywność energetyczną i technologie niskoemisyjne.
– Wygeneruje to zwiększone zapotrzebowanie na kredyt inwestycyjny, ale także inne produkty, takie jak leasing, project finance, obsługa emisji obligacji, „zielone” instrumenty finansowe czy nowoczesne usługi transakcyjne i płatnicze – mówi Paweł Kowalski, ekspert ds. Analiz Sektorowych w Banku Pekao S.A.
Najbliższe lata to czas dużych i ryzykownych projektów
Przewidywany boom inwestycyjny w latach 2026-2027 będzie innym cyklem inwestycyjnym niż poprzednie. Skupi się na dużych, kosztownych inwestycjach skupionych tylko w niektórych branżach, m.in. energetyce, infrastrukturze, ciepłownictwie. Chodzi tu np. o elektrownie, tunele, nowoczesne sieci.
Nie wszystkie banki będą skłonne wziąć na siebie to ryzyko. Dlatego takie inwestycje będą wymagały mieszanych form finansowania – łączących środki publiczne z komercyjnymi. Część projektów o największym ryzyku zostanie „ubankowiona” dzięki pożyczkom i dotacjom, co ma umożliwić bankom bezpieczne uczestnictwo.
To z kolei oznacza, iż rola banków w finansowaniu transformacji się zmieni. Zamiast finansować projekty w całości, banki będą działać częściej jako partnerzy. W krótkim okresie może pojawić się efekt wypychania kredytu komercyjnego przez preferencyjne pożyczki. Jednak w dłuższej perspektywie inwestycje uruchomione z udziałem środków publicznych będą generować dodatkowy popyt na finansowanie obrotowe i rozwojowe w kolejnych ogniwach łańcucha wartości.
Przeczytaj także:
- Bańka AI warta 5 bilionów dolarów. Inwestorzy mogą się boleśnie zderzyć z rzeczywistością
- Opłata, którą miały sfinansować koncerny, będzie przerzucona na kupujących elektronikę
- Coraz więcej młodych Polaków odkłada na emeryturę. Najaktywniejsi są przedsiębiorcy

1 godzina temu










![Cuda w obronie Carlosa Alcaraza. Ale tylko do czasu [WIDEO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/6916471b0bd0b2_02467365.jpg)

