Baterie z Polski nie są już hitem eksportowym. Powodem Chiny i Niemcy

3 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Polski przemysł produkujący baterie litowo-jonowe niespełna rok temu był jednym z najprężniej rozwijających się działów eksportu. Kraj zyskał pozycję lidera w Europie i drugiego po Chinach największego ich eksportera na świecie. Jednak od stycznia do lipca, w porównaniu do tego samego okresu 2023 r., eksport spadł o ponad połowę (58,1 proc.). Główną przyczyną jest mniejszy popyt na pojazdy elektryczne, m.in. w Niemczech, a także napływ do Europy tańszych samochodów elektrycznych z Chin - zwraca uwagę Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).


Od stycznia do lipca 2024 r. wartość eksportu baterii litowo-jonowych z Polski wyniosła 3,2 mld euro. To o 28,3 proc. mniej w porównaniu do tego samego okresu w 2022 r. i o 58,2 proc. (4,5 mld euro) mniej w porównaniu do 2023 r. "To znacząca zmiana trendu" - zauważa PIE. Jego eksperci przypominają, iż jeszcze w 2023 r. eksport tych baterii wzrósł o 22 proc. i osiągnął wartość 10,9 mld euro.


Niemcy, ale też Meksyk i Francja


Największym odbiorcą polskich baterii są Niemcy, którzy odpowiadają za prawie połowę ich eksportu. I to tam właśnie, w porównaniu z 2023 r., najbardziej spadły dostawy - o 48,6 proc. (ponad 2,6 mld euro). Znaczny spadek - o 62,67 proc. (600 mln euro) - zarejestrowano w eksporcie do Meksyku. Zmniejszeniu uległ też eksport baterii m.in. do Francji, Belgii, Stanów Zjednoczonych i Czech. Reklama


Podsumowując pierwszych siedem miesięcy roku i porównując wyniki do tego samego okresu 2023 r. obliczono, iż ogólny spadek eksportu baterii litowo-jonowych z Polski wyniósł 54 proc. dla UE i 59 proc. dla państw trzecich. Eksperci PIE zwracają uwagę, iż wskazuje to na globalny charakter tego trendu.


Spadło zainteresowanie elektrykami


Za główną przyczynę zjawiska uznano zmianę popytu na samochody elektryczne (EV) w Unii Europejskiej. W Niemczech liczba rejestracji tych pojazdów spadła w lipcu 2024 r. o 36,8 proc. rok do roku. A w całej UE udział samochodów elektrycznych w rynku uległ zmniejszeniu z 13,5 proc. w lipcu 2023 r. do 12,1 proc. w lipcu 2024 r. Ponadto europejscy producenci, tacy jak Volkswagen i Stellantis, tracą udziały w rynku na rzecz chińskich konkurentów oferujących tańsze pojazdy.


Spadek eksportu do Meksyku jest zaś związany z rozwojem produkcji baterii w tym kraju. Meksyk znacjonalizował swoje zasoby litu i zainwestował w budowę zakładów produkcyjnych we współpracy z firmami z Korei Płd. i Chin, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych. Produkcja baterii ruszyła tam pod koniec 2023 r., co zmniejszyło zapotrzebowanie tego kraju na import. W minionym roku meksykański eksport baterii wzrósł o 53 proc. do wartości ponad 1 mld euro.


Firmy zmieniają profil


Zmniejszenie popytu na EV ma poważne konsekwencje dla polskich producentów baterii. "Takie wyniki eksportu oznaczają spadki wyników sprzedaży choćby o jedną trzecią" - informują eksperci PIE. Dlatego największy producent baterii w Polsce, firma LG Energy Solution, zapowiada przekształcenie produkcji w systemy magazynowania energii. Już teraz oferuje akumulatory do użytku domowego, które w połączeniu z panelami elektrycznymi służą do magazynowania energii wytwarzanej w ciągu dnia.
Idź do oryginalnego materiału