Będzie łatwiej sprawdzić ceny mieszkań. Ministerstwo ma plan

4 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Po kilkakrotnym przesuwaniu terminu, została opublikowana nowa wersja projektu ustawy, na podstawie której zostanie uruchomiony portal z aktualnymi cenami transakcyjnymi mieszkań czyli obiecywany "Portal Dom". Ma być przyjęty przez rząd w drugim kwartale 2025, ale od projektu do uruchomienia jeszcze bardzo długa droga. Przepisy wejdą w życie 20 miesięcy od ich uchwalenia.


Ministerstwo Rozwoju i Technologii opublikowało nowy projektu ustawy, która pozwoli uruchomić portal z cenami transakcyjnymi mieszkań. To wersja już po konsultacjach i uzgodnieniach.
O wcześniejszych przesunięciach i przekładaniu przepisów z innej ustawy Interia pisała kilkakrotnie, a ostatnio w styczniu. Finalny projekt został właśnie rozesłany przez szefa resortu Krzyszofa Paszyka do pozostałych ministrów. Reklama


Tak jak wcześniej zakładano, prowadzenie Portalu DOM powierzono Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, który prowadzi już Ewidencję Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Dodatkowe dane z rynku pierwotnego oraz dane z rynku wtórnego będą dostarczane przez Krajową Administrację Skarbową, która gromadzi dane o transakcjach dotyczących nabywania nieruchomości dla celów podatkowych. Projekt był w konsultacjach od września ubiegłego roku. Co zmieniono w stosunku do pierwszej wersji?


Długie konsultacje, ale zmiany nie są rewolucyjne


- Wprowadzone zmiany są niewielkie, natomiast przede wszystkim zauważam zmiany w poprawianym art. 50 ust. 2 ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Według nowego projektu w Ewidencji DFG będą zawarte takie dodatkowe informacje jak: planowany termin rozpoczęcia robót budowlanych, planowany termin zakończenia robót budowlanych, czy liczba lokali mieszkalnych planowanych w ramach przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego - komentuje Joanna Maj, radca prawny SWK Legal.


Jak dodaje, większość złożonych uwag w toku konsultacji publicznych nie została uwzględniona przez MRiT.
- Jak wynika z obszernej tabeli zestawionych uwag i sposobu ich rozpoznania, częściowo uznano za słuszne wybrane stanowiska Związku Banków Polskich, Stowarzyszenia Notariuszy RP, czy Fundacji Habitat for Humanity Poland. W porównaniu z wersją pierwotną projektu, nowa wersja nowelizacji nie zawiera rewolucyjnych zmian. Oczywiście dostęp do informacji zawieranych w portalu DOM będzie pomocny zarówno dla kupujących, jak i deweloperów, natomiast czytając te dane zawsze trzeba mieć na względzie dodatkowe czynniki, które wpływają na finalną cenę metra kwadratowego lokalu (np. położenie danej inwestycji, układ mieszkania, czy jego powierzchnię) - dodaje Joanna Maj.
O tym, iż w Polsce nie ma dobrej bazy z aktualnymi danymi o cenach transakcyjnych Interia pisała wielokrotnie.


Będzie łatwej sprawdzić cenę mieszkań w danej okolicy


Planowany rządowy portal ma wypełnić tę lukę (portal został zaplanowany jeszcze za rządów PiS, ale nie powstały potrzebne przepisy).
- Pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje o cenach mieszkań oparte są często na danych ofertowych i nie sposób zweryfikować metod ich pozyskiwania. Ceny ofertowe - jak wskazują m.in. badania NBP - są najczęściej o kilka - kilkanaście procent wyższe od realnych cen transakcyjnych. Bez świadomości tego faktu nabywcy mogą podejmować pochopne decyzje, np. wskutek stosowania przez sprzedawców technik marketingowych zachęcających do nieprzemyślanego zakupu.) - piszą autorzy projektu.
Portal Dom ma wypełnić tę lukę i zgodnie z uzasadnieniem, ma zwiększyć przejrzystość rynku nieruchomości mieszkaniowych poprzez udostępnianie obywatelom aktualnych, wiarygodnych (poprawnych pod względem merytorycznym) statystyk przeciętnych cen transakcyjnych na rynku pierwotnym i wtórnym w przekrojach umożliwiających zaprezentowanie średniej ceny lub mediany zależnie od atrybutów transakcji, w szczególności rodzaju nieruchomości (lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny) i jej lokalizacji.
My być też pomocny w prowadzeniu polityki mieszkaniowej. Zgodnie z uzasadnieniem, dane umożliwią organom publicznym adekwatne parametryzowanie instrumentów wsparcia mieszkalnictwa, bo portal będzie w stanie dostarczyć aktualnych i wiarygodnych informacji statystycznych obrazujących sytuację na rynku mieszkaniowym, o liczbie transakcji, strukturze transakcji (w tym w podziale na rynek pierwotny i wtórny oraz na typy nabywców i motywacje zakupowe obejmujące nabycie na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych lub nabycie w ramach prowadzenia działalności gospodarczej), cenach transakcyjnych, sytuacji demograficznej (wiek, płeć) nabywców.
Jak zaznacza MRiT informacje te umożliwią również monitorowanie wpływu instrumentów wsparcia mieszkalnictwa na lokalne rynki mieszkaniowe, a to nie jest możliwe do osiągnięcia w ramach aktualnie dostępnych narzędzi, w tym aktualnie dostępnych baz danych o transakcjach.
Przy czym w ramach dostępu powszechnego, dostępu na wniosek oraz analiz statystycznych UFG nie będą upubliczniane jednostkowe dane dotyczące poszczególnych nabywców ani dokonanych przez nich transakcji oraz nieruchomości objętych umowami, nie będą upubliczniane jednostkowe dane osobowe. Statystyki mają być sporządzane w taki sposób, by były chronione dane o konkretnych nabywcach.


Wyświetlenie wyniku w Portalu DOM będzie tylko wówczas, o ile w oparciu o wybrane przez użytkownika parametry, spełnione będą warunki, iż liczba nabywców jest nie niższa niż sześciu, a liczba lokali mieszkalnych albo domów jednorodzinnych objętych umowami nie niższa niż sześć. Przykładowo, o ile na danej ulicy zawarto w wybranych przekrojach czasowo-rodzajowych tylko 5 transakcji, dane nie będą udostępniane. Te same dane mogą być natomiast wykorzystane dla zobrazowania transakcji na wyższym poziomie terytorialnym (np. dzielnicy lub gminy).


Minister Paszyk ma ogłosić program mieszkaniowy


Według ostatnich zapowiedzi do końca pierwszego kwartału minister Paszyk ma ogłosić program mieszkaniowy. Wcześniej wycofano się w wprowadzenia tzw. "kredytu na start" ze względu na kontrowersje i spór w koalicji. Największe obawy dotyczyły tego czy nie spowoduje wzrostu cen tak jak wprowadzony przez rząd PiS "kredyt 2 proc.".
Tymczasem na rynku mamy dużą zmianę, bo ceny mieszkań w największych miastach w czwartym kwartale spadły. Według danych NBP, średnia cena (transakcyjna) mieszkania na rynku wtórnym w Warszawie spadła w porównaniu do trzeciego kwartału o ponad 6 proc. W pozostałych 6 największych miastach Polski (Gdańsk, Gdynia, Kraków, Łódź, Poznań, Wrocław) wzrost cen był minimalny i wyniósł 0,2 proc., zaś w kolejnych 10 miastach (Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Kielce, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra) ceny obniżyły się o 1 proc. W ujęciu rocznym jest wzrost, ale dynamika jest wyraźnie niższa niż na początku 2024, zarówno na rynku wtórnym jak i pierwotnym.
Monika Krześniak- Sajewicz
Idź do oryginalnego materiału