Będzie ponowne przeliczenie głosów? PKW zbierze się w tej sprawie

2 godzin temu
Zdjęcie: Szczerze o pieniądzach


Choć wybory prezydenckie odbyły się 1 czerwca i znamy już ich wynik, pojawiają się kolejne doniesienia dotyczące wpisów błędnych liczb głosów w protokołach z niektórych Okręgowych Komisji Wyborczych. Sztab Rafała Trzaskowskiego może wystąpić o ponowne przeliczenie głosów, jeżeli skala nieprawidłowości okaże się poważna - poinformowała w piątek rzeczniczka KO Dorota Łoboda. W poniedziałek w sprawie zbierze się PKW.


"To, co się wydarzyło, jest podejrzane i też członkowie Krajowego Biura Wyborczego mówią, iż takie rzeczy nie powinny mieć miejsca" - powiedziała Łoboda, pytana w piątek w TVP Info o doniesienia dotyczące odwrotnego przypisania głosów Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu w niektórych komisjach wyborczych.


Ponowne przeliczenie głosów z wyborów prezydenckich? jeżeli skala okaże się poważna


Zaznaczyła, iż otoczenie Trzaskowskiego nie lekceważy tej sprawy, "ale też nie nie podsyca emocji". "Premier Donald Tusk jasno napisał, iż oczywiście wszystkie nieprawidłowości będą sprawdzane, natomiast nie zakładajmy z góry, iż wybory zostały sfałszowane". Zaznaczyła jednak, iż jeżeli skala będzie poważna, sztab Trzaskowskiego wystąpi o ponowne przeliczenie głosów oddanych w II turze wyborów prezydenckich.Reklama


Jak przekazała Łoboda, "sztab działa, sprawdza informacje oraz skalę nieprawidłowości" i w razie konieczności podejmie odpowiednie działania w tej sprawie. "Jeśli okaże się, iż ta skala jest tak poważna, żeby trzeba było występować o przeliczenie głosów, to tak, oczywiście to zrobimy" - powiedziała posłanka KO.


Błędy przy liczeniu głosów w komisjach? Nieprawidłowości nie brakuje


W obwodowej komisji wyborczej nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie odwrotnie przypisano głosy oddane w drugiej turze wyborów prezydenckich na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.
Według danych PKW w I turze zwyciężył tam Trzaskowski, który uzyskał 550 głosów, kolejny był Sławomir Mentzen z 221 głosami, a po nim Karol Nawrocki, którego poparło 218 wyborców. Po głosowaniu w II turze komisja podała, iż najwięcej - 1132 głosów - uzyskał Nawrocki, a Trzaskowski zdobył ich 540.
Lokalne media określiły to "wyborczym cudem" i wskazały na wątpliwości, które wzbudziła nagła zmiana poparcia. Jak poinformował komisarz wyborczy w Krakowie Rafał Sobczuk, przedstawiciele obwodowej komisji zgłosili pomyłkę urzędowi miasta oraz komisji okręgowej pomyłkę, która prowadzi w tej sprawie wyjaśnienia.
Do podobnego zdarzenia, które miało miejsce w Mińsku Mazowieckim, odniosły się w komunikacie władze miasta. "Podczas ustalania wyników głosowania w obwodowej komisji wyborczej nr 13 w Mińsku Mazowieckim doszło do poważnej pomyłki. W protokole wpisano błędne dane - wyniki dwóch kandydatów zostały odwrócone. Zgodnie z rzeczywistym podliczeniem głosów: Rafał Trzaskowski uzyskał 611 głosów (62,73 proc.), Karol Tadeusz Nawrocki - 363 głosy (37,27 proc.)" - czytamy w komunikacie.
Ponadto - jak przekazały władze Mińska Mazowieckiego - przewodniczący komisji przyznał, iż popełnił błąd przy wypełnianiu protokołu. Pozostali członkowie komisji (łącznie 9 osób) nie zgłosili nieprawidłowości. "Sprawa może zostać przekazana do prokuratury" - napisano w komunikacie.
Według doniesień mediów, do nieprawidłowości mogło dojść w kilkunastu innych komisjach, jednak wciąż błędy te nie wpłynęłyby na ostateczny wynik, ponieważ różnica pomiędzy obydwoma kandydatami wyniosła ponad 369 tysięcy głosów (Nawrocki zdobył 10 mln 606 tys. 877 głosów, Trzaskowski - 10 mln 237 tys. 286).


W poniedziałek posiedzenie PKW w sprawie błędów w protokołach


Członek PKW Ryszard Kalisz przekazał, iż w poniedziałek o 17:00 odbędzie się posiedzenie Państwowej Komisji Wyborczej dot. wpisów błędnych liczb głosów w protokołach niektórych Obwodowych Komisji Wyborczych.
"Posiedzenie PKW dot. wpisów błędnych liczb głosów w protokołach niektórych OKW odbędzie 9 czerwca 2025 r. o godz. 17.00. Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyborów na Prezydenta RP na podstawie sprawozdania przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów" - przekazał Kalisz na portalu X.
Idź do oryginalnego materiału