Blackout, który niedawno sparaliżował Hiszpanię, był brutalnym przypomnieniem, iż świat oparty wyłącznie na technologiach bywa nieprzewidywalny. Przez kilkanaście godzin nie działały ani telefony, ani internet, a stacje benzynowe i bankomaty świeciły pustkami. Europejczycy przekonali się, iż gotówka pod ręką to nie relikt przeszłości, ale realna tarcza bezpieczeństwa. W końcu w sklepie nie zapłacisz uśmiechem, a choćby najlepszy telefon nie pomoże, gdy systemy zawiodą. Ile pieniędzy warto mieć przy sobie, by nie zostać odciętym od codzienności?
REKLAMA
Zobacz wideo Jakie sposoby na oszczędzanie mają Polacy? [SONDA]
Ile gotówki należy mieć w domu na czarną godzinę? Kilkaset złotych to minimum
Choć płatności bezgotówkowe są wygodnym standardem, eksperci przypominają: w chwilach kryzysu to nie karta, a banknot może uratować sytuację. Wystarczy cyberatak albo ogólnokrajowa awaria sieci, by nowoczesne rozwiązania okazały się bezużyteczne jak rozładowany powerbank. Z takiego założenia wychodzi m.in. De Nederlandsche Bank, czyli bank centralny Holandii. Jego zalecenia są konkretne i bardzo praktyczne: 70 euro na dorosłego i 30 euro na dziecko - to minimum, trzeba mieć w domu, by przetrwać około trzech dni bez dostępu do systemów płatniczych. W przeliczeniu to ok. 900 zł dla czteroosobowej rodziny, co wystarcza na najważniejsze potrzeby: wodę, podstawowe zakupy spożywcze, lekarstwa czy bilet na awaryjną ewakuację.
Polscy analitycy przyjmują podobny scenariusz. Choć Narodowy Bank Polski nie wydał oficjalnych zaleceń, to według serwisu money.pl każdy z nas powinien mieć w gotówce przynajmniej 500-1000 zł na osobę, na tydzień. Przy większej rodzinie kwotę tę należy odpowiednio przemnożyć, bo trudno zapłacić za chleb, paliwo i środki higieniczne jednym banknotem. Jak pokazał blackout w Hiszpanii, dziś gotówka nie jest już tylko symbolem konserwatyzmu czy przyzwyczajeń starszego pokolenia. Staje się narzędziem przetrwania i planem B na czasy, gdy zawodzi wszystko inne. Nikt nie mówi, by chować tysiące w słoiku pod podłogą, ale kilkaset złotych w domowej skrytce może zadecydować o komforcie i poczuciu bezpieczeństwa.
Ile gotówki warto mieć w domu? Fot. Jakub Ociepa / Agencja Wyborcza.pl
Czy istnieje limit posiadania gotówki w domu? Nie, ale jest ważna zasada
Posiadanie gotówki to jedno, drugie to odpowiedzialność za jej bezpieczne przechowywanie. jeżeli ktoś wyobraża sobie, iż koperta z banknotami upchnięta w pudełku po butach to dobry plan, to lepiej nie ryzykować. Gotówka w domu powinna być schowana w miejscu trudnodostępnym, najlepiej w sejfie, do którego dostęp mają tylko zaufani domownicy. Można też podzielić ją na mniejsze sumy i przechowywać w różnych częściach mieszkania, na wypadek kradzieży lub zdarzeń losowych, jak zalanie czy pożar. Bo choć to pieniądze, które mają ratować nas w "czarną godzinę", warto, by nie zniknęły w mysiej dziurze.
No dobrze, ale czy w ogóle wolno trzymać w domu większe sumy? W Polsce nie istnieje żaden przepis, który ograniczałby ilość gotówki przechowywanej w czterech ścianach. Możesz mieć 20 tysięcy, możesz mieć 160. Nikt nie będzie o to pytać, jeżeli nie zaczniesz nagle wpłacać tych pieniędzy na konto. Dopiero wtedy może pojawić się zainteresowanie organów finansowych.
Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (Dz.U. 2021 poz. 1132), każda transakcja powyżej 15 tysięcy euro, czyli ok. 65 tys. zł, musi zostać zgłoszona do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF). I nie chodzi tu o natychmiastowe podejrzenia, ale o standardową procedurę weryfikacyjną. Co więcej, pod lupę mogą trafić również mniejsze wpłaty dokonywane seryjnie, jeżeli odbiegają od profilu klienta lub wyglądają na próbę "obejścia" progu raportowego. Dlatego jeżeli trzymasz większe oszczędności w gotówce i nagle postanowisz wrzucić je na konto, warto mieć dokumenty potwierdzające ich pochodzenie. Bo o ile trzymanie pieniędzy w domu nie jest niczym nielegalnym, o tyle ich wprowadzenie do obiegu już podlega regulacjom.
Czy masz w domu gotówkę na "czarną godzinę"? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.