Bez tego dokumentu legalnie nie sprzedasz grzybów. Zdobędziesz go za darmo

1 tydzień temu
Zdjęcie: Polsat News


Tygodnie suszy zostały przerwane deszczem i znów pojawiły się grzyby. Zbieracze, którzy mają już zapasy w domu, mogą wybrać jedną z opcji aby zbiór spieniężyć. Ci zaś, którzy lubią jeść grzyby, ale nie chcą iść do lasu, mogą je kupić w sklepie czy na targowisku. By ustrzec się przykrych niespodzianek, warto na zebrane grzyby uzyskać darmowy atest sanepidu.


Najprostszą formą zarobienia na grzybach jest sprzedanie ich w skupie. Daje ona gwarancję, iż oferowany zbiór jest bezpieczny, bo zanim grzyby zostaną zważone i wycenione, eksperci sprawdzą je pod kątem jakości, rodzaju i świeżości. Ceny różnią się w zależności od gatunku i regionu. Na przykład za kilogram kurek można dostać od 75 do 100 zł. Takie ceny oferowane są m.in. w Wielkopolsce - informuje portal agro-market24.pl.Reklama


Cenione są też borowiki. Za kilogram prawdziwków grzybiarz może liczyć średnio na 70 zł, a o połowę mniej - za podgrzybki. Rydze i koźlarze kosztują w skupie 25-50 zł za kg, a maślaki - 12-25 zł. Trzeba jednak pamiętać, iż w skupie można sprzedawać tylko te grzyby, które zostały uwzględnione w wykazie grzybów z rozporządzenia Ministra Zdrowia z 17 maja 2011 r.


Darmowy atest gwarancją


Zamiast do lasu, można iść po grzyby na targowisko. Podobnie jak w skupie, stawka zależy od gatunku i regionu. Najwięcej sprzedający żądają za kurki i borowiki, tańsze zaś są podgrzybki i maślaki. Na podwarszawskich targowiskach można je kupić za 30-40 zł. Oferowane są też koźlarze, rzadziej rydze. Trzeba pamiętać, iż oferujący grzyby na straganie powinni je wcześniej zbadać w sanepidzie i mieć przy sobie atest.
Aby go zdobyć - do obrotu mogą być wprowadzone tylko sprawdzone zbiory - należy udać się z grzybami do najbliższego oddziału sanepidu. W przypadku świeżych grzybów wydają go tzw. klasyfikatorzy lub grzyboznawcy. W przypadku suszonych - tylko grzyboznawcy. Atest jest darmowy i pozwala na sprzedaż sprawdzonych grzybów do 48 godzin po jego uzyskaniu.
W sezonie leśne grzyby można też kupić w sklepach. Na przykład w Carrefourze 200 gramów kurek kosztuje 8,99 zł. O 33 proc. obniżyła cenę na ten gatunek grzybów Biedronka - zamiast regularnej, wynoszącej 14,99 zł, klienci zapłacą 9,99 zł. Przetworzone grzyby - podgrzybki marynowane całe - oferuje też w swoim sklepie internetowym Empik. Słoik o wadze 800 g kosztuje nieco ponad 50 zł.


Suszenie to sztuka


Mimo, iż przez trwającą suszę sezon grzybowy był w tym roku na razie krótki, można znaleźć już oferty sprzedaży grzybów suszonych. Na jednej z platform zakupowych zaoferowano 4 kg suszonych prawdziwków za 800 zł. Inny sprzedawca za kilogram suszonych borowików życzył sobie 400 zł. Można też kupić pół kilograma za 250 zł. Tyle samo kosztuje kilogram z zeszłego roku. Ceny tylko z pozoru są wysokie. Żeby ususzyć kilogram grzybów, trzeba zebrać do 12 kg - informuje portal leśneskarby.pl.


Grzyby oferowane są też w sieci. Powstały strony internetowe, a choćby giełdy sprzedaży świeżych i suszonych grzybów. Tam często cena jest "do uzgodnienia", a oferta obejmuje nie detal tylko hurt - sprzedaż choćby kilkudziesięciu kilogramów. Na platformach sprzedażowych swoje zbiory wystawiają indywidualni grzybiarze. Na jednej z nich kilogram świeżych borowików kosztuje 50 zł, a kilogram świeżo zbieranych na zamówienie kurek - 35 zł. Czasem częścią oferty jest dowiezienie zbiorów do domu.
Idź do oryginalnego materiału