W Polsce w obiegu znajdują się banknoty o nominałach 10, 20, 50, 100, 200 oraz 500 złotych. Banknoty te należą do serii "Władcy polscy", której pierwsze egzemplarze trafiły do naszych portfeli 1 stycznia 1995 roku, obejmując nominały od 10 do 200 zł. Najnowszy banknot - 500 zł - został wprowadzony 10 lutego 2017 roku. Wszystkie one są prawnym środkiem płatniczym i funkcjonują w obiegu równolegle.Reklama
Masz 20 zł w portfelu? Lepiej spójrz na ten szczegół
Pieniądze w formie fizycznej charakteryzują się konkretnym wyglądem. Chociaż banknoty przeszły niedawno modernizację, to przez cały czas obecne są na nich zabezpieczenia, bez których nie można płacić nimi w sklepie, gdyż jest to równoznaczne z wprowadzaniem do obiegu fałszywych pieniędzy.
Narodowy Bank Polski na swojej stronie internetowej poświęca banknotom obiegowym dużo uwagi. Eksperci apelują, aby zawsze sprawdzać otrzymywane pieniądze, a w razie wątpliwości porównać banknoty i ewentualnie udać się do najbliższego banku, by potwierdzić autentyczność. "Przy ocenie autentyczności banknotu korzystaj z 4 prostych kroków: dotknij, popatrz, przechyl i sprawdź" - wyjaśnia NBP.
Banknot o nominale 20 zł jest jednym z najczęściej używanych. Po otrzymaniu go w ramach wydanej reszty za zakupy warto spojrzeć na szczegóły. Kluczowa jest między innymi niepozorna nitka widoczna na stronie ze srebrnym denarem. Pas opalizujący jest jednym z ważniejszych zabezpieczeń 20 zł.
20 zł ważne tylko z pasem opalizującym. Bez tego nie płać nim w sklepie
Banknot o nominale 20 zł to pieniądz, na którym widnieje portret króla Bolesława I Chrobrego. Narodowy Bank Polski wyjaśnia, iż z lewej strony władcy znajduje się portal romański, zaś z prawej korona młodego dębu z Drzwi Gnieźnieńskich ze sceny wystawienia zwłok św. Wojciecha. Natomiast rewers zdobi srebrny denar Bolesława I Chrobrego z sylwetką ptaka i napisem "PRINCES POLONIE". Po lewej umieszczono wizerunek rotundy św. Mikołaja w Cieszynie, a po prawej - lwa rozpiętego na wici roślinnej z obramowania Drzwi Gnieźnieńskich.
Kluczowy jest jednak pas opalizujący, który jest jednym z zabezpieczeń banknotu. NBP wyjaśnia, iż znaleźć go można na odwrotnej stronie pieniądza, czyli na tej z denarem. Pas ma kolor liliowy i znajduje się na nim cyfrowe oznaczenie nominału "20" ze skrótem "ZŁ".
"Pas jest widoczny lub niedostrzegalny w zależności od kąta patrzenia" - zastrzega Narodowy Bank Polski.
Pasa opalizującego nie należy mylić z nitką zabezpieczającą widoczną podczas oglądania banknotu pod światło. W momencie, gdy pas opalizujący jest liliowy, to nitka jest ciemna i umieszczona w strukturze samego papieru. Co ważne o ile nitka zabezpieczająca widoczna jest zarówno na starej wersji 20 zł, jak i na tej zmodernizowanej, to już pas opalizujący znaleźć można tylko na nowej wersji.
Pozycja gotówki słabnie, ale nie w Polsce
Gotówka w Polsce ma się dobrze. Zgodnie z badaniem firmy Tavex aż 87 proc. ankietowanych jest przeciwko pomysłowi jej likwidacji. Według badań przeprowadzonych przez Opinia24 niemal 80 proc. Polaków ma w portfelu fizyczny pieniądz.
Dokładniejsze dane dowodzą, iż pieniądze w formie banknotów to codzienność Polaków, gdyż aż 27 proc. ankietowanych wskazało, iż w portfelu najczęściej nosi 100 zł. Nieco mniej (20 proc.) ujawniło, iż ma ze sobą gotówkę o wartości od 50 do 100 zł.
Polacy nie chcą rezygnować z gotówki, chociaż rynek płatności bezgotówkowych pozostaje silny i popularny. Niemniej jesteśmy wyjątkiem w Europie. Dane z Europejskiego Banku Centralnego wskazują na spadek udziału gotówki w transakcjach detalicznych z 79 proc. w 2016 roku do 59 proc. w 2022 roku. Natomiast w 2024 r. gotówka stanowiła 52 proc. transakcji w punktach sprzedaży. Preferencje konsumentów również uległy zmianie; w 2024 roku 55 proc. Europejczyków preferowało płatności bezgotówkowe, podczas gdy 22 proc. wciąż wybierało gotówkę. Mimo to, 62 proc. respondentów uważało możliwość płacenia gotówką za istotną.
Warto zwrócić uwagę na to, jak różnie do tematu gotówki podchodzą kraje wspólnoty. Dla przykładu na Malcie gotówka była używana w 67 proc. transakcji, podczas gdy już w Holandii mowa tylko o 22 proc.
Zgodnie z danymi Macroweb z 2023 r. Polacy najchętniej rezygnowali z wyciągania fizycznych pieniędzy w sklepach z obuwiem i odzieżą, gdzie aż 70 proc. transakcji było wykonywanych bezgotówkowo. Drugie miejsce zajęły hipermakerty i supermarkety, gdzie poziom tych transakcji to 69 proc. Podium zamykają sklepy papiernicze, kioski oraz księgarnie, gdzie transakcje bezgotówkowe stanowiły aż 65 proc. Portal Bankier wyjaśnia natomiast, iż Polacy najczęściej płacili gotówką za usługi realizowane w domu (60 proc. transakcji), u fryzjera (56 proc.) oraz za naprawy w warsztatach i salonach samochodowych (52 proc.).
Agata Jaroszewska