"Bezpieczny kredyt 2 proc." na celowniku NIK. "Kontrola rusza lada moment"

9 godzin temu
Program "Bezpieczny kredyt 2 proc.", który miał ułatwić młodym Polakom zakup pierwszego mieszkania, już niedługo znajdzie się pod lupą. Rząd zapowiedział kontrole, które mają ruszyć jeszcze w tym roku. Wyjaśniamy, dlaczego zdecydował się na taki krok.
"Bezpieczny kredyt 2 proc." to rządowy program, który wystartował w lipcu 2023 roku z myślą o osobach do 45. roku życia, planujących zakup pierwszego mieszkania. - Własne mieszkanie lub dom jednorodzinny to dla tysięcy osób i tysięcy polskich rodzin marzenie, które jest kluczem do ich szczęścia. Dziś z przyjemnością mogę ogłosić, iż ten klucz, a adekwatnie klucze do własnego M, są na wyciągnięcie ręki - mówił wtedy Waldemar Buda, ówczesny minister rozwoju i technologii.


REKLAMA


Zobacz wideo Bezpieczny Kredyt 2% - dla kogo, ile można zyskać?


Bezpieczny kredyt 2 procent. Na czym polega?
Kredyt mogła uzyskać osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu. W przypadku małżeństwa lub rodziców co najmniej jednego wspólnego dziecka warunek wieku spełnić musiało przynajmniej jedno z nich. Maksymalna wysokość kredytu, który mogła uzyskać jedna osoba, wynosiła 500 tys. zł. W przypadku małżeństwa lub rodziców z dzieckiem było to 600 tys. zł.


Wsparcie finansowe można było otrzymać na mieszkania zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. Dopłata do rat to różnica między stałą stopą ustaloną na podstawie średniego oprocentowania kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc. Obowiązuje przez 10 lat. 1 stycznia 2024 roku Bank Gospodarstwa Krajowego opublikował komunikat o wstrzymaniu przyjmowania przez banki kredytujące wniosków o udzielenie bezpiecznego kredytu 2 proc.


Bezpieczny kredyt 2 proc.Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


Bezpieczny kredyt 2 proc. miał pomóc. Jak było naprawdę?
Z "Bezpiecznego kredytu 2 proc." skorzystało ok. 92,6 tys. gospodarstw domowych, które zaciągnęły kredyty na łączną kwotę 27,2 mld zł. Teraz Najwyższa Izba Kontroli skontroluje program. Wniosek pod koniec sierpnia 2025 roku złożyła ministerka funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Apelowała o przyjrzenie się, "jak wydano ponad 20 mld zł na to, aby doprowadzić do choćby kilkudziesięcioprocentowej zwyżki cen mieszkań".


Dobre wieści. Najwyższa Izba Kontroli skontroluje program Bezpieczny kredyt 2%. Kontrola rusza lada moment. Bardzo jestem interesująca jej wyników
- napisała na swoim profilu na X.


Jak informuje bezprawnik.pl, głównym celem NIK będzie kompleksowa ocena efektów programu. Kontrolerzy sprawdzą, w jaki sposób "Bezpieczny kredyt 2 proc." wpłynął na rynek mieszkaniowy oraz dynamikę cen. Zbadają racjonalność i efektywność wydatkowania środków publicznych na dopłaty do kredytów. Nie wpłynie to w żaden sposób na sytuację osób, które skorzystały z dopłat. Analiza ma jedynie wykazać ewentualne zaniedbania oraz wskazówki na przyszłość.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału