Według najnowszych danych Eurostatu, w trzecim kwartale 2023 roku ceny mieszkań w Polsce wzrosły o 4,5 proc. w porównaniu do drugiego kwartału tego samego roku, co stanowiło najwyższy poziom wzrostu w całej UE.
Średnia dla Unii Europejskiej wyniosła zaledwie 0,8 proc. Warto zauważyć, iż wzrost cen na rynku pierwotnym wyniósł 4 proc., jednak w tej kategorii ustępujemy Słowenii, Rumunii, Bułgarii i Litwie. Natomiast na rynku wtórnym odnotowaliśmy imponujący skok cen o 5 proc.
Budowy coraz droższe
Eksperci zwracają uwagę na rosnące koszty budowy w Polsce, spowodowane m.in. wzrostem cen materiałów budowlanych, gruntów i podwyżkami płac. Mimo to, nieruchomości wciąż pozostają atrakcyjnym aktywem inwestycyjnym. Co więcej, wzrost cen doskonale koresponduje z wprowadzeniem programu hojnych dopłat do kredytów mieszkaniowych – Bezpieczny Kredyt 2 procent. Interesowanie programem było ogromne, z ponad 102 tys. wnioskami i 57 tys. już uruchomionymi kredytami według danych Związku Banków Polskich na dzień 28 grudnia.
Jeśli spojrzymy na roczne porównanie z trzecim kwartałem 2022 roku, ceny mieszkań w Polsce wzrosły o 9,3 proc. Według Eurostatu, jedynie Chorwacja prześcignęła ten wzrost (10,9 proc.), porównywalnie do Bułgarii (9,2 proc.) i Litwy (8,7 proc.). Nowe mieszkania podrożały bardziej (o 9,8 proc.) niż używane (8,8 proc.).
Warto zauważyć, iż średnio w Unii Europejskiej ceny mieszkań spadły o 1 proc. w ciągu roku, głównie z powodu obniżek na rynku wtórnym (o 2,5 proc.), podczas gdy na rynku pierwotnym przez cały czas notowano wzrosty.
Długofalowo, wzrost cen mieszkań w Polsce nie jest szczególnie szokujący w porównaniu z innymi krajami UE. Od 2010 roku ceny mieszkań w Polsce wzrosły o około 75 proc., co jest wyższym wynikiem niż średnia dla Unii (około 50 proc.), ale plasuje nas w okolicach środka stawki. W porównaniu, w Estonii ceny potroiły się, a w niektórych krajach (m.in. Węgry, Litwa, Łotwa, Austria, Czechy, Luksemburg) wzrosły o 100-180 proc. Trzeba także zauważyć, iż od 2010 roku inflacja wyniosła około 60 proc., więc nominalny wzrost cen mieszkań o 75 proc. w ujęciu realnym prezentuje się mniej okazale.
Prognoza cen mieszkań
Ekspert Bartosz Turek prognozuje, iż do końca 2024 roku ceny mieszkań w Polsce mogą wzrosnąć choćby o kilkanaście procent w porównaniu do obecnych. Inni eksperci również przewidują dalszy wzrost cen, zależny od lokalizacji i rządowych programów wsparcia popytu. Ministerstwo Rozwoju i Technologii już pracuje nad następcą Bezpiecznego Kredytu 2 procent, czyli programem Mieszkanie na Start. Eksperci zgadzają się, iż ten program będzie napędzał popyt na mieszkania do końca 2025 roku, jednocześnie nie zachęcając deweloperów do zwiększania liczby budów.