BGK obniżył prognozy wzrostu PKB

3 miesięcy temu

Wzrost PKB Polski wyniesie 3,1% w tym roku i 3,2% w przyszłym roku, prognozuje Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Oznacza to obniżenie prognoz po 0,3 pkt proc. w obu przypadkach. Ekonomiści banku oceniają, iż trwałego odbicia inwestycji należy spodziewać się na początku 2025 roku.

„Scenariusz makro nie uległ wobec poprzedniego kwartału istotnym zmianom. przez cały czas w kolejnych kwartałach oczekujemy przyspieszenia wzrostu PKB. Główną lokomotywą pozostanie spożycie (zarówno prywatne, jak i publiczne). Wciąż oddziaływać będą efekty silnego wzrostu dynamiki dochodów rozporządzalnych gospodarstw domowych. Spodziewamy się przy tym wygasania efektów redukcji zapasów. Jednocześnie jednak przez cały czas będzie słabła kontrybucja eksportu netto. Jej ujemny na wzrost PKB wpływ uwidoczni się już od II kwartału. Słabo przy tym będą prezentować się inwestycje. Oczekujemy ich trwałego odbicia dopiero na początku przyszłego roku. W całym 2024 roku gospodarka wzrośnie o 3,1%, a w 2025 roku o 3,2%” – czytamy w „Kwartalnym raporcie makroekonomicznym banku. Czerwiec 2024”.

Głównym czynnikiem ryzyka realizacji perspektyw gospodarczych pozostają kwestie geopolityczne, przede wszystkim związane z sytuacją na Ukrainie. „Mogą one rzutować na rynki surowców i dostępne zasoby pracy” – wskazano w raporcie.

Zdaniem ekonomistów banku, pierwszy miesiąc II kw. br. sugeruje „umiarkowaną kontynuację konsumenckiej koniunktury”, wzrost stopy oszczędności znajduje się powyżej poziomów sprzed pandemii (6% vs 4,7%).

„Sądzimy, iż perspektywy dla konsumpcji pozostają netto pozytywne, ze względu na dużą siłę impulsu związanego ze wzrostem dochodów rozporządzalnych gospodarstw domowych, przy spadającej inflacji. Niemniej wymienić można również kilka czynników ryzyka. Planowane podwyżki cen energii mogą przestraszyć konsumentów i obniżyć skłonność do wydatków. Jest już zresztą widoczny wzrost stopy oszczędności powyżej poziomów sprzed pandemii (6% vs 4,7%). Jednocześnie restrykcyjna polityka pieniężna w kraju będzie ograniczać dynamikę kredytu dla gospodarstw domowych. Ponadto ryzykiem pozostaje odpływ przybyłych do Polski Ukraińców” – ocenia BGK.

Bank spodziewa się dodatniego salda na rachunku obrotów bieżących w tym roku, ale może on być niższej wartości niż oczekiwano (1% PKB), co sugerują ostatnie dane.

„W kwietniu nadwyżka na rachunku obrotów bieżących kolejny miesiąc utrzymuje się na poziomie przekraczającym +1,0% PKB. Jeszcze wyżej (na poziom 2,2% PKB) wędruje połączony rachunek bieżący i kapitałowy. To efekt transferu środków unijnych, m.in. z Polityki Spójności. W najbliższym czasie będziemy obserwować poszerzenie różnicy między tymi dwoma kategoriami ze względu na realizację KPO. Ze względu na tymczasową opieszałość polskiego eksportu w powrocie do ścieżki ożywienia, KPO będzie głównym czynnikiem stabilizującym międzynarodową pozycję inwestycyjną netto Polski na stabilnym poziomie” – czytamy dalej.

Zdaniem banku, „dołek dochodowości sektor przedsiębiorstw ma już za sobą lub jest na jego ostatku”.

„Naszym zdaniem, należy spodziewać się poprawy wyników, szczególnie w branżach usługowych. Będzie to wpasowywało się w trend cyklicznego ożywienia nad Wisłą, wspieranego przed wzrost wydatków konsumenckich. Widzimy jednak niskie szanse na osiągnięcie dochodowości z okresu najsilniejszego oddziaływania policy mix w 2021 r. Uważamy, iż dochodowość sektora usług może na dłuższy okres wejść ponad tę w przemyśle” – czytamy dalej.

BGK zwraca uwagę, iż przy postępującym ożywieniu gospodarczym, „w dosyć skromnym tempie odbudowuje się na razie akcja kredytowa”, „w recesji pozostaje kredyt dla przedsiębiorstw”.

„Z rezultatów ostatniej ankiety skierowanej do oficerów kredytowych wynika, iż polityka kredytowa przez cały czas podlega zaostrzeniu. Stoi to w kontrze do rozwijającego się teraz ożywienia gosp. oraz sytuacji płynnościowej i kapitałowej sektora bankowego, która pozostaje albo na historycznie wysokim poziomie, jak w pierwszym przypadku, albo na poziomie bliskim rekordom, jak w drugim. Wypadkowo powodów niższej akcji kredytowej dopatrujemy się wciąż w niższym popycie na kredyt dużej części przedsiębiorstw i gosp. dom. oraz w zbyt wysokim koszcie kredytu dla tej części gospodarki, która potencjalnie mogłaby z niego skorzystać” – czytamy dalej.

Bank prognozuje wzrost popytu krajowego o 3,9% w br. wobec spadku o 3,2% w 2023 r. i przyspieszenia tempa wzrostu o 4,4% w 2025 r. Inwestycje zanotują spadek o 1,1% w br. i urosną o 6,8% w przyszłym roku. Spożycie gospodarstw domowych wzrośnie o 5% r/r w br. i o 4% w 2025 r.

BGK oczekuje, iż inflacja konsumencka wyniesie 4,1% na koniec br. i 3,3% na koniec 2025 r. Inflacja bazowa wyniesie odpowiednio na koniec br. i 2025 r. 3,8% r/r i 3,2%.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału