Białoruś uderza w polską firmę odzieżową. Produkty trafiły na "czarną listę"

10 godzin temu

Reżim Alaksandra Łukaszenki uznał ubrania i buty polskiej grupy LPP S.A. za niebezpieczne. W efekcie towary marek Sinsay, Reserved oraz House zostały objęte zakazem wwozu na Białoruś oraz sprzedaży na terenie kraju.

Wiadomość o decyzji Mińska przekazała białoruska państwowa agencja informacyjna Belta, a następnie Głos znad Niemna, czyli serwis Polaków na Białorusi. Produkty, które trafiły na białoruską "czarną listę" to w większości to artykuły dziecięce - wynika z komunikatu.

Białoruś bierze się za modę. Polska firma na "czarnej liście"

Jak się okazuje, za niebezpieczne na Białorusi uznano m.in. swetry, kurtki, bluzki, kamizelki oraz bieliznę dziecięcą. Zakazem wwozu i handlu objęto również odzież kobiecą, w tym: spodnie, szorty czy piżamy, a także męskie koszule.

ZOBACZ: Białoruś szykuje prowokację przy granicy. "Chce się chwalić skutecznością"

Według strony białoruskiej artykuły dziecięce nie spełniają wymagań technicznego regulaminu Unii Celnej "o bezpieczeństwie produktów przeznaczonych dla dzieci i młodzieży".

Reżim Łukaszenki uderza w polską firmę. Ubrania uznane za "niebezpieczne"

Chodzi o wskaźniki higroskopijności (zdolność wchłaniania wilgoci) lub przepuszczalności powietrza. W większości przypadków produktów dla dorosłych naruszone są wymagania dotyczące wskaźnika bezpieczeństwa "przepuszczalności powietrza" - tłumaczy białoruska agencja.

ZOBACZ: Zaskakujące sceny w Moskwie. Łukaszenka nie mógł sobie odmówić

Ograniczenia sprzedaży polskich produktów obowiązują od 14 października - wynika z relacji białoruskich mediów, które przytacza Biełsat. Przypomnijmy, iż w maju z Białorusi zniknęły również towary polskiego producenta obuwia i galanterii skórzanej Wojas.

WIDEO: Ceny benzyny poleciały w dół. Prognozy na kolejny miesiąc
Idź do oryginalnego materiału