Według szacunków analityków trend internetu nowej generacji Web3 wniesie choćby 1,1 bln USD dla Indii, do 2032 roku. To znaczyłoby 37-krotny wzrost od roku 2020 roku, gdy kryptowaluty weszły w ostatnią hossę, a temat Web3 wszedł na salony. Na rynkach wschodzących potężny, skokowy wzrost Web3 może wspierać kilka czynników m.in. znaczna ilość talentów w zakresie programowania i grafiki komputrowej oraz ogólny, globalny rozwój produktów opartych o rozwiązania blockchain i Web3 jak m.in. NFT, smart contracts czy w pewien sposób związany z ewolucją kryptowalut i wirtualnej rzeczywistości trend Metaverse. Na prowadzenie wychodzą Indie,
Najbliższa dekada może spowodować wzrost gospodarczy w rozwijających się krajach, a Stany Zjednoczone by zachować pozycję światowego hegemona będą musiały co najmniej dorównać dynamiką rozwoju konkurencyjnym gospodarkom. To jeden z argumentów przemawiających za łagodnymi regulacjami branży w Stanach Zjednoczonych. To oczywiste, iż kraje, które zdobywają przewagę w nowych technologiach i ekspansji rynkowej ostatecznie zwyciężają i stają się światowymi hegemonami. Tak było m.in. w czasie epoki wielkich odkryć geograficznych, którą najpierw zdominowały Portugalia i Hiszpania, następnie Wielka Brytania. Dziś przypadek ten potwierdza USA, która była w stanie utrzymać status światowego hegemona przede wszystkim dzięki technologicznej przewadze (IBM, General Electrics), a później gigantom z Doliny Krzemowej (później Microsoft, Google, Intel, Amazon, Meta Platforms i spółka) Wszystkie te kraje zdobyły fortunę dzięki wyprzedzeniu innych państw Starego Kontynentu w ekspansji technologii i dostępu do nowych rynków. Podobnie może być z naszym Układem Słonecznym i… światem Metaverse. Oczywiście w USA nie próżnują ale muszą utrzymać tempo ponieważ patrząc na stopień rozwoju w gospodarkach Chin czy Indii nie mogą pozwolić sobie na ani jeden krok w tył.
Rozwój Web3 napędzają startupy, które mają szansę w ciągu dekady zdobyć znaczną część nowego rynku, należą do nich m.in. CoinDCX, CoinSwitch i Polygon.
Badania NASSCOM pokazują, iż Indie są w tej chwili trzecim największym na świecie graczem Web3 po USA i Chinach, pomaga temu również wysoki wskaźnik adopcji kryptowalut, który na terenie Indii jest jednym z najwyższych na świecie. To musi ciągnać ze sobą rozwój blockchain. Co więcej, Indie wciąż zajmują pierwsze miejsce na świecie, jeżeli chodzi o przekwalifikowanie w najnowszych technologiach, co jest kluczowym wskaźnikiem i motorem wzrostu w przypadku technologii wschodzących, takich jak Web3, blockchain czy metaverse. Dodatkowo rozwój new-tech w Inidach może w najbliższych latach wyprzedzić borykające się ze ostudzonym przyrostem naturalnym, amerykańskimi sankcjami i słabnącą gospodarką Chiny. Około 60% startupów w Inidach rozszerzyło swoją sieć produktów poza kraj.
Między innymi gigant Flipkart we współpracy z Polygon całkiem niedawno stworzył przestrzeń wirtualną metaverse, tak zwany Flipverse dla mieszkańców, by wypróbować technologię i kupić towary od marek takich jak Puma i Nivea (platforma FireDrops). Próba zakończyła się sukcesem, a hindusi mogą z czasem zacząć się bogacić zadając kłam wciąż łączonym z Indiami obrazom ubóstwa i biedy. Ponieważ nic nie trwa wiecznie, bogate narody mogą ubożeć, a biedne budować bogactwo. Indie zamierzają podnieść temat blockchain i krypotwalut na zbliżającym się szczycie G20.