Pomimo ogromnego krachu na rynku kryptowalut (mało kto zdaje sobie sprawę z tego, iż był to najgorszy jednodniowy spadek cen, jaki odnotowano na głównych aktywach cyfrowych w przeciągu ostatnich kilku lat.) cena Bitcoina (BTC) oscyluje w tej chwili w granicach poziomu 60 000 dolarów za sztukę. Oznacza to, iż niemal w pełni odzyskaliśmy siły po poniedziałkowym, dramatycznym zjeździe w rejony poniżej 50 tys. USD. Czy to koniec koszmaru? Analitycy z firmy QCP Capital opublikowali w celu odpowiedzi na to pytanie specjalny, tygodniowy raport: oto główne płynące z niego wnioski.
Ethereum wypada blado na tle Bitcoin-a
Jednym z kluczowych spostrzeżeń analityków jest zmieniająca się dynamika płynności Ethereum (ETH) w porównaniu z Bitcoinem. Bitcoin, coraz bardziej zintegrowany z głównym nurtem rynków kapitałowych, zyskuje na znaczeniu jako swoiste „cyfrowe złoto”. Tymczasem Ethereum, które od dłuższego czasu zajmowało drugie miejsce na rynku kryptowalut, zdaje się być stopniowo marginalizowane.
Przyczyną tego zjawiska jest, jak wskazują, wyraźny brak zainteresowania spotowymi funduszami giełdowymi z eterami jako aktywem bazowym w porównaniu z rosnącą popularnością ETF-ów na BTC. Inwestorzy wydają się bardziej skłonni postrzegać Bitcoina jako bezpieczną przystań, podczas gdy Ethereum, pozbawione wyrazistej narracji, traci na wartości. Tę zmianę w płynności uwidoczniono szczególnie w poniedziałek, gdy cena ETH spadała choćby o 33%, podczas gdy BTC radził sobie „nieco” lepiej: „tylko” minus 20%.
Choć dla wielu inwestorów dane mogą być niepokojące, raport QCP Capital zauważa, iż większa zmienność Ethereum może też stanowić okazję do zarobku. Przed wprowadzeniem ETF-ów na ETH różnica w implikowanej zmienności między BTC a ETH wynosiła około 5%. w tej chwili wzrosła ona do 20%, a możliwe, iż jeszcze bardziej się powiększy. Analitycy rozważają strategię polegającą na sprzedaży zmienności BTC i kupnie zmienności ETH.
Będziecie Państwo zadowoleni, ale trzymajcie
Optymizm wokół Bitcoina pozostaje, zdaniem autorów raportu, wysoki i ma charakter strukturalny. Mimo znacznej zmienności w minionym tygodniu inwestorzy konsekwentnie wykazywali zainteresowanie opcjami BTC z datą wygaśnięcia w 2025 roku i cenami wykonania zbliżonymi do 100 000 USD.
W świetle powyższych danych zespół QCP Capital prognozuje, iż BTC może ponownie zyskać na wartości pod koniec bieżącego roku. Jedną z proponowanych strategii inwestycyjnych na rozegranie Bitcoina jest ich zdaniem tzw. BTC Zero-Cost ERKO Seagull, która zakłada sprzedaż opcji put na poziomie 50 000 USD, aby sfinansować zakup opcji call na poziomie 75 000 USD z poziomem knock-out na 120 000 USD. Maksymalny potencjalny zysk z tej strategii wynosi 236,3% rocznie, pod warunkiem, iż cena spot pozostanie tuż poniżej poziomu 120 000 USD na dzień wygaśnięcia, czyli 27 grudnia 2024 roku.
To jednak temat dla najbardziej zaawansowanych traderów. Wnioski, jakie przeciętny krypto-Kowalski powinien wyciągnąć z powyższego raportu, brzmią po prostu następująco: już niedługo hodlerzy Bitcoina będą bardzo zadowoleni.