Mike McGlone, starszy strateg ds rynków towarowych w pionie analitycznym Bloomberg Intelligence uważa, iż trwający kryzys bankowy może być paradoksalnie katalizatorem kolejnej kryptowalutowej hossy. Analityk twierdzi, iż Bitcoin (BTC) i jego trajektoria cenowa mogą w tym czasie wyprzedzić wszystkie inne kryptowaluty.
Bitcoin królem kryptowalut i rynków finansowych
Według Mike’a McGlone upadek dużych banków, takich jak amerykańskie Silicon Valley Bank, Signature Bank (ocalone przez instytucje rządowe) czy szwajcarskiego Credit Suisse (przejęty przez UBS) wstrząsnął dogłębnie zaufaniem inwestorów do tradycyjnych instytucji finansowych. W rezultacie kryptowaluty, a w szczególności Bitcoin stają się komparatywnie bardziej atrakcyjne jako „zabezpieczenie przed ryzykiem bankowym”. Przemysł kryptograficzny jest bowiem zdecentralizowany i nie podlega tym samym ryzykom systemowym, które rozsadzają właśnie od środka sektor tradycyjnej bankowości.
McGlone sugeruje również, iż niechęć amerykańskiej Rezerwy Federalnej do złagodzenia polityki monetarnej pomimo kryzysu bankowego dorowadzi gospodarkę USA do recesji, co może ostatecznie sprzyjać wycenie BTC. Ponieważ inwestorzy tracą zaufanie do tradycyjnych instrumentów finansowych, mogą zwrócić się do Bitcoina jako magazynu wartości i aktywa zaklasyfikowanego jako jako bezpieczna przystań. Dodatkowo systematycznie rosnąca, masowa adopcja Bitcoina przez instytucje finansowe i korporacje głównego nurtu, a także całe państwa może jeszcze bardziej zwiększyć wartość najstarszej kryptowaluty.
Według analityka, jeśli tylko Bitcoin utrzyma się powyżej poziomu 25 000 USD za BTC, może to wskazywać, iż jest ustawiony do startu silników rakietowych i wyprzedzi wszystkie inne kryptowaluty. Mogłoby się tak stać, gdyby S&P 500, czyli jeden z wiodących światowych indeksów giełdowych, utrzymywał się poniżej poziomu 4 000, co sygnalizowałoby stopniową zmianę sentymentu inwestorów w kierunku Bitcoina.