Bitcoin przed 'krzyżem śmierci’ – wróci do spadków? Bycza koniunkcja zwalnia

1 rok temu

W czasie gdy analitycy Forbes podnieśli 'alarm’ dla trendu kryptowalut, mówiąc iż Bitcoin zbliża się do popularnej niedźwiedziej formacji 'krzyża śmierci’, nota badawcza Bernstein wskazuje na coś kompletnie przeciwnego. Bernstein nieprzerwanie twierdzi, iż Bitcoin rozpoczął już nowy cykl i nie wróci na nowe minima, wsparty przez stanowisko sądu w sprawie Grayscale.

Okiem analityków otworzyło ono przyszłość dla wielu funduszy ETF, opartych o Bitcoina a SEC nie będzie mógł brnąć w zaparte. Formacja krzyża śmierci polega z kolei na przecięciu kluczowych prostych średnich, zwykle 200 i 50 sesyjnej średniej kroczącej. Gdy średnia SMA50 przecina SMA200 od góry i spada poniżej niej mówimy o formacji 'krzyża śmierci’. W wielu przypadkach poprzedza ona długoterminową słabość i może wskazywać na problemy z popytem. Zwłaszcza gdy występuje na szerszych interwałach.

Źródło: TradingView

Czy w/w krzyż śmierci, tak często analizowany przez fanów analizy technicznej zapowiada szerszą ostrożność inwestorów? A może powrót do trendu niedźwiedzia? Pamiętajmy, iż w niektórych przypadkach 'death cross’ ma miejsce tuż nad dnem wyprzedaży (średnie potrzebują czasu by zmienić trajektorię). Rzeczywiście warto zwrócić uwagę, iż sytuacja ta ma miejsce w czasie gdy:

  • rentowności obligacji rosną, umacnia się dolar
  • stopa wolna od ryzyka wzrosła, a niektóre aktywa fixed income oferują dwucyfrowe zwroty
  • zachodnie banki centralne wciąż podnoszą stopy procentowe (może poza NBP)
  • wysycha zmienność i płynność rynku kryptowalut
  • recesja w strefie euro wydaje się nieunikniona, a gospodarka Chin nurkuje
  • większość ekonomistów przełożyło 'tegoroczne prognozy’ recesji w USA na rok 2024

Oczywiście ktokolwiek mógłby powiedzieć, iż to bez znaczenia ponieważ Bitcoin 'zrobi swoje’. Wydaje się jednak błędem analizowanie Bitcoina w oderwaniu od tła rynku i gospodarek (kapitału inwestycyjnego). Żadne z powyższych nie miało miejsca w ciągu ostatniej blisko dekady. Jakie mogą być potencjalne implikacje powyższej koniunkcji czynników? Niższe zainteresowanie kryptowalutami i rynkiem akcji (najwyższe ryzyko i niepewność).

Dlaczego?

  • Wysokie ryzyko w czasie gdy z ryzykiem minimalnym duży kapitał może liczyć już na satysfakcjonujące zwroty
  • Recesja uderza najmocniej w portfele mas, bez których nie ma hossy i próżno liczyć na 'blow of top’
  • Potężna ilość inwestorów tonie w stratach, szczególnie na rynku altcoinów co implikuje, iż potrzeba naprawdę dużego zastrzyku kapitału w rynek, by ceny wzrosły i wróciła nadzieja

Nie sposób powiedzieć w tym miejscu, iż w czasie 2010-2022 mieliśmy adekwatnie wszystkie czynniki przemawiające za wzrostami ryzykownych aktywów. Rozwój gospodarczy, niskie stopy procentowe, rekordowo niską wolną stopę od ryzyka i rentowności obligacji. Czy koniunkcja czynników, wspierająca Bitcoina odwraca się sugerując dalszą słabość 'risk assets’?

Idź do oryginalnego materiału