Bitcoin starożytnego górnika obudził się po kilkunastu latach. Dziś jest wart fortunę!

7 miesięcy temu

Jeden z pierwszych górników kopiących Bitcoin zdecydował się tknąć nieco swoich cyfrowych skarbów. Dokładniej w ruch poszło 50 BTC, które spoczywały nietknięte niemal przez 14 lat. To przekłada się na około 3,3 miliona dolarów. Co skłoniło go do podjęcia tej decyzji i dlaczego akurat teraz?

Długo oczekiwany ruch

Bitcoiny te wykopano w kryptograficznej prehistorii, jeszcze w kwietniu 2010 roku, kiedy to nagroda za wydobycie jednego bloku wynosiła 50 BTC. Dla jasności teraz to już tylko trochę ponad 6 BTC i niedługo ma być jeszcze mniej.

Od tamtego czasu portfel był prawie nieaktywny, poza niewielką ilością bitcoinów dodaną w 2020 roku. Teraz właściciel postanowił się uaktywnić, rozdzielając swoje zasoby na dwa różne portfele: 17 BTC (około 1,1 miliona dolarów) trafiło do jednego, a 33 BTC (około 2,2 miliona dolarów) do drugiego z nich.

Śladami BTC

Ciekawostką jest to, iż te 17 BTC zostały wysłane do portfela, który regularnie przesyła swoje środki dalej tuż po ich otrzymaniu. To może wskazywać, iż jest to portfel związany z jakąś giełdą. Bitcoiny zostały później połączone z funduszami z innych portfeli oznaczonych na platformie wywiadowczej blockchain Arkham jako należące do Coinbase i przesłane dalej na inny adres. Wiele wskazuje więc na to, iż właściciel mógł chcieć wymienić swoje bitcoiny na giełdzie.

Co do pozostałych 33 BTC, trafiły one do nowego portfela bez zanotowanej wcześniej aktywności. Możliwe, iż bitcoiny te przez cały czas należą do tego samego górnika, tylko przeniesiono je na nowy adres. To standardowa praktyka, mająca na celu utrudnienie śledzenia, które środki faktycznie przesunięto.

To nie pierwszy raz, kiedy starożytne Bitcoiny powstają z martwych. Na przykład 23 marca, piąty najbogatszy adres w tamtym czasie, przesunął bitcoiny o wartości 6 miliardów dolarów do trzech nowych adresów. Tydzień później portfel, który nie był aktywny prawie przez 12 lat, przeniósł wszystkie swoje 500 BTC – wtedy warte prawie 35 milionów dolarów – do wielu nowych adresów.

Dlaczego Bitcoin potrafi leżakować latami?

Bitcoin, jak inne wartościowe aktywa, może pozostać nietknięty przez długi czas z kilku powodów. Jednym z głównych czynników jest ograniczona podaż Bitcoina, co czyni go atrakcyjnym składnikiem aktywów. Szczególnie dla wczesnych uczestników rynku, którzy mogli nabyć BTC po bardzo niskich cenach. Kto jak kto, ale oni mogą nie czuć presji do sprzedaży w krótkim okresie.

Bitcoin ma ustaloną maksymalną podaż 21 milionów monet. Oznacza to, iż po osiągnięciu tego limitu nie będzie możliwości wydobycia większej liczby coinów. To tworzy deflacyjną naturę, podobnie jak złoto, co może zachęcać do długoterminowego przechowywania jako formy zabezpieczenia wartości.

Powód może być też bardziej prozaiczny. Niektóre portfele Bitcoin mogą być nietykane z powodu utraty dostępu lub zapomnienia o nich przez ich właścicieli. W pierwszych dniach BTC, kiedy jego wartość była minimalna, niektórzy użytkownicy mogli nie zabezpieczyć swoich kluczy prywatnych z odpowiednią ostrożnością.

Wygląda więc na to, iż choćby najstarsze bitcoiny nie mogą siedzieć spokojnie na swoich adresach przez „wieki”.

Idź do oryginalnego materiału