Nie trzeba tłumaczyć, iż opór przy 25,000 USD okazał się bardzo mocny. Na tyle mocny, iż kupujący kilkukrotnie nie byli w stanie wzbić się powyżej niego. Nie zapominajmy jednak, iż BTC wciąż znajduje się 30% wyżej od początku roku. Problemy Silvergate Capital możemy uznać wręcz nie tyle za katalizator spadków (osłabienie było widoczne już przez dłuższy czas), a za pewnego rodzaju spekulacyjny pretekst do tego by cena spadła poniżej 23,000 USD. Patrząc jednak historycznie, dotychczasowa reakcja nie powinna dziwić i dopóki wsparcie 20,000 USD nie zostanie naruszone – scenariusz korekty wciąż jest na stole.
Don’t fight the Fed
Stare powiedzenie mówi, by byki nie walczyły z Fedem (nie kupowały aktwów) tak długo jak podnoszone są stopy procentowe). Na giełdach nastroje są jednak relatywnie dobre – mimo wszystkich negatywnych inforamcji dla giełd (także dla kryptowalut) scenariusza danych makro, które poznaliśmy od początku lutego:
- Wyraźne sygnały, iż globalny trend deziflacyjny łapie zadyszkę
- Wciąż bardzo mocne dane z rynku pracy (nawet ostatnie 'claimsy’ z USA wypadły świetnie)
- Proinflacyjny wzrost stawek frachtu morskiego (otwarcie Chin)
- Jastrzębie komentarze płynące z Fed (wysokie stopy zostaną utrzymane dłużej i prawdopodobnie wzrosną do wyższych niż oczekiwano poziomów)
- Napięcia Pekin – Waszyngton i przedłużająca się wojna w Ukrainie
Z drugiej strony jednak:
- Nie jest pewne czy dezinflacyjna zadyszka potrwa naprawdę długo (wciąż za mało danych by twierdzić, iż trend dezinflacyjny zwolnił na dłużej)
- Mocny rynek pracy to teoretycznie wciąż mocna konsumpcja i przychody firm (dobrze dla akcji)
- Wzrost stawek za fracht może być sygnałem, iż po otwarciu Chin odradza się globalna wymiana handlowa (spadek scenariusza światowej recesji)
- O ile jastrzębie komentarze Fed wciąż realizowane są – rynek się z nimi oswoił, a im dłużej o nich słyszymy tym większa szansa, iż w końcu usłyszymy upragniony przez Wall Street zwrot w narracji (pivot) – przynajmniej tak prawdopodobnie widzi to rynek (widać po notowaniach)
- Rosja nie uzyskuje wyraźnej przewagi na froncie a rynki postrzegają obecną sytuację jako impas z nadzieją na rozejm. Konflikt Chiny – USA nie doprowadził jeszcze do eskalacji, którą rynki postrzegałyby jako istotny katalizator ryzyka systemowego
W piątek likwidacje długich pozycji na BTC, spowodowane upadkiem banku Silvergate Capital były najwyższe od sierpnia 2022 roku. Ale czy pokieraszowane byki dadzą za wygraną? jeżeli historyczny pattern cenowy się powtórzy (oczywiście – esktrapolacja przyszłości na podstawie przeszłości zawsze jest ryzykowna) istnieje szansa, iż to strona popytowa ponownie zacznie przeważać. Co również interesujące – piątek dla Wall Street był bardzo udany – dla kryptowalut oczywiście był bardzo zły. Historycznie jednak gdy spojrzymy na sytuację z FTX, 'Bitcoin’ dorównał tempem do rozpoczętego na początku listopada wzrostu na giełdach (choć z opóźnieniem). Istnieje więć spora szansa, iż jeżeli giełdy będą kontynuowały odbicie, kwestia czasu dla BTC będzie ruch w górę.
Główne, zgodne z dolnym ograniczniem krótkoterminowego trendy wzrostowego wsparcie rzy 22 300 USD zostało utrzymane.
Patrząc na odbicie Bitcoina z 2019 roku, widzimy iż miał miejsce bardzo podobny 'pattern cenowy’. Okazał się szczęśliwy dla byków (nie zapomnijmy jednak, iż okoliczności makro wówczas były zupełnie inne).
Patrząc dziś na wykres, fani analizy technicznej mogliby dostrzec byczą formację tzw. odwróconej głowy z ramionami. jeżeli formacja się potwierdzi, a cena utrzyma się w przedziale 20 000 – 25 000 USD w kolejnych dniach, możliwe będzie wybicie ceny powyżej 25 000 USD w kwietniu.
Również jeżeli spojrzymy na relację indeksy dolara amerykańskiego (DXY) i Bitcoina zobaczymy, iż okresy gdy dolar amerykański słabnął były katalizatorami pozytywnego momentum dla ceny BTC. Dziś widzimy, iż dolar utrzymuje się w okolicach historycznych szczytów. Nie jest jednak pewne, czy Fed pozostanie tak jastrzębi (lub bardziej) jak mówi – przypomnijmy sobie narracje Powella z 2021 roku. W tym kontekście adekwatnsze byłoby powiedzieć 'Don’t trust the Fed’ zamiast 'Don’t fight the Fed’. To prawdppodobnie byłoby ponownie pozytywnym czynnikiem wspierającym aktywa ryzyka, w tym BTC.
Dobrze to pokazuje jeszcze ten wykres, po okresach spadków (czerwone prostokąty) następowały okresy wybicia, które zapowiadały trwalsze odreagowanie ceny Bitcoina – przejście w pozytywne terytorium miało już miejsce.
Byczo wygląda również przecięcie RSI (wskaźnik siły względnej wydrukował formację złotego krzyża) na miesięcznym interwale. Historycznie zwiastowało to nadchodzący rynek byka.
Spójrzmy także na 1M RSI patrząc po miesięcznych barach. 10, 17, 14 i w tej chwili 12. Patrząc od strony sykliczności możemy być bardzo blisko decydujacego 'przecięcia średnich’, które sygnalizują iż siła rynku zaczyna zwracać się w kierunku kupujących.
Między każdym halvingiem Bitcoina, cena drukuje zestaw spadkowych świec, aby zakończyć cofnięcie makro po którym odnajduje dno i rozpoczyna nowy byczy cykl – przynajmniej tak działało to do tej pory i jeżeli zadziała ponownie – obecne ceny powinny być atrakcyjne. Wróżbita powyżej wskazuje na szczyt przy 200 000 tys USD.
Sygnał budowany na podstawie jednych z kluczowych wskaźników on-chain jak MVRV, aSOPR, Reserve Risk oraz Puell Multiple wskazuje, iż momentum już na obecnym etapie sygnalizuje początek nowej hossy.
Michael van der Poppe także uważa, iż pozostaje wyłącznie kwestią czasu aż Bitcoin dołączy do odbijającego Wall Street.
Cena to tylko jedna ze składowych Bitcoina. Rzeczywiście znacznie mniej statystycznych inwestorów interesuje ile BTC przechowowanych jest na zimnych portfelach i dlaczego rosną z roku na rok oraz dlaczego adopcja Bitcoin Lighting Network rośnie wykładniczo. Hashrate Bitcoina wskazuje na sporą rywalizację na rynku górniczym i wzrost mocy obliczeniowej sieci BTC – historycznie jest to oczywiście byczy wskaźnik. Przekonamy się jak zadziała tym razem. Zachęcamy do dyskusji w komentarzach!