Bitcoin wyraźnie odżył po pozytywnych informacjach dotyczących ETH ETF i osiągnął cenę powyżej 70 tys. dolarów. Wielu oczekiwało, iż zobaczymy kolejny rajd po nowe ATH, ale impuls okazał się krótkotrwały. Jednak TradingShot, analityk rynku krypto, ocenia, iż za chwilę BTC może wejść w najsilniejszą fazę cyklu byka i rozpocząć paraboliczny rajd. Ekspert wymienia kilka wskaźników, które jego zdaniem sugerują taki scenariusz rozwoju wydarzeń.
Bitcoin za chwilę rozpocznie rajd paraboliczny?
Wielu ekspertów, jak np. Rekt Capital, uważa, iż Bitcoin znajduje się w tej chwili w fazie konsolidacji. Według części obserwatorów etap ten zwykle występował kilka tygodni po halvingu Bitcoina i poprzedzał największe rajdy cenowe kryptowaluty. Czyżby ten etap dobiegał końca?
TradingShot, ekspert ds. rynku kryptowalut, obserwując kilka wskaźników rynkowych, zauważył, iż Bitcoin może znajdować się w końcówce fazy poprzedzającej paraboliczny rajd. W poście TradingView z 29 maja analityk napisał: „Bitcoin (BTCUSD) rozpoczyna ostatnią i najbardziej agresywną część obecnego cyklu byka: rajd paraboliczny. Najnowszy i być może najsilniejszy sygnał potwierdzający tę tezę pochodzi z dobrze znanych wskaźników kombinacji płynności, które opracowaliśmy w ciągu ostatnich kilku lat”.
Ekspert wskazuje, iż po raz pierwszy w tym roku globalna pula rentowności obligacji uległa odwróceniu w górę. Podobna sytuacja występowała w kwietniu 2020 r., październiku 2016 r. i lipcu 2012 r. Wtedy po odwróceniu wspomnianego trendu następowały znaczne wzrosty cen Bitcoina.
Jak twierdzi TradingShot: „Za każdym razem, gdy (BTC) robił to w przeszłości, zbiegało się to z masowym zwyżkowym odwróceniem wskaźników płynności (LI), a Bitcoin osiągnął szczyt cyklu w ciągu 12–13 miesięcy później. W rezultacie spodziewamy się, iż BTC osiągnie szczyt za rok, około maja 2025 r. Przygotuj się na szaloną jazdę”.
Zainteresowanie Bitcoinem nie słabnie
Wiele prognozy eksperckich dotyczących kolejnych ruchów Bitcoina opiera się na obserwacjach poprzednich cykli. To z pewnością cenne analizy, jednak w tej chwili rynek jest w nieco innej sytuacji, niż w przeszłości. Istotnym elementem obecnego krajobrazu, którego nie widzieliśmy wcześniej, a występuje obecnie, jest Bitcoin ETF. Bardziej złożone i kompleksowe wnioski dotyczące pojawienia się tego produktu będziemy mogli wyciągać dopiero za kilka miesięcy lub choćby lat. Jednak w tej chwili wydaje się, iż była to korzystna decyzja dla rynku, a zainteresowanie ETF-ami sporo mówi o aktualnej kondycji BTC. Jak wygląda to na ten moment?
Można powiedzieć, iż jest co najmniej dobrze. Fundusze spotowe Bitconi ETF utrzymują dynamikę i w piątek zanotowały 13 dzień z rzędu wpływów netto. Według danych SoSo Value, 30 maja całkowity napływ netto funduszy ETF typu spot Bitcoin osiągnął 48,706 mln dolarów. Oczywiście nie wszystkie fundusze cieszą się taką samą popularnością. Grayscale ETF GBTC nie odnotował tego dnia żadnego wypływu. Z kolei Fidelity ETF FBTC odnotował napływ 119 mln dolarów.
Ponadto fundusze Bitcoin ETF stały się jednymi z tych, które odnoszą największe sukcesy w kategorii funduszy ETF. BTC ETF, na dzień 31 maja, zgromadziły łącznie aktywa o wartości 58,5 miliarda dolarów.
Z jednej strony popularność bitcoinowych ETF-ów sygnalizuje niesłabnące zainteresowanie BTC, co może być pozytywnym sygnałem co do przyszłości tokena. Z drugiej strony krytycy wyrażają obawy co do przydatności niestabilnych aktywów cyfrowych do powszechnego przyjęcia, choćby w ramach struktury funduszy ETF.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.