Bitcoin zbliża się (ponownie) do poziomu 100 000 dolarów

4 godzin temu

Nocny wzrost ceny Bitcoina zbiegł się w czasie z wpisem prezydenta Trumpa na jego platformie Truth Social, w którym zapowiedział on „wielką konferencję prasową” dotyczącą dużej umowy handlowej z „wysoce szanowanym” krajem, którym – według doniesień medialnych – ma być Wielka Brytania.

Poziom 100 000 dolarów ma szczególne znaczenie dla Bitcoina. Jako „okrągła” liczba wcześniej działał jako poziom oporu. Widzieliśmy duży napływ zleceń sprzedaży, gdy Bitcoin po raz pierwszy osiągnął ten poziom w listopadzie 2024 roku. Wtedy cena gwałtownie spadła do 90 000 dolarów w ciągu kilku dni.

Możliwe, iż zobaczymy podobną realizację zysków i spadek z powrotem do poziomów w okolicach 90 000 dolarów, jednak według mnie będzie to zjawisko krótkoterminowe.

W dłuższej perspektywie cena Bitcoina powinna przełamać i utrzymać się powyżej poziomu 100 000 dolarów w drugiej połowie tego roku oraz na początku przyszłego, co może ostatecznie doprowadzić do nowego rekordu cenowego i szczytu hossy na rynku kryptowalut.

Globalna płynność – czyli ilość dostępnego pieniądza w światowej gospodarce, z którą cena Bitcoina jest silnie skorelowana – według prognoz będzie rosła w ciągu roku, a globalne stopy procentowe powinny przez cały czas spadać, co będzie sprzyjać bardziej sprzyjającym warunkom finansowym.

W zależności od tego, na jakim poziomie znajdzie się Bitcoin w momencie szczytu hossy – na przykład 150 000, 200 000 czy 250 000 dolarów – możliwe jest, iż po dużej korekcie w kolejnym roku (jak miało to miejsce w 2018 i 2022 roku) ponownie zobaczymy go na poziomie 100 000 dolarów. Jednak moim zdaniem będzie to już wtedy poziom dna rynku niedźwiedzia, a nie oporu.

Idź do oryginalnego materiału