Bitcoin zyskał 120% w 2024 r. Czy teraz pora na 120 tys. USD?

2 tygodni temu

Z rynków, o których wiele się mówiło w 2024 r., jedynie ceny kakao przebiły swoim wzrostem bitcoina, ponieważ tutaj zwyżka wyniosła niemal 170%. Jednak wracając do rynku kryptowalut, to lepszymi stopami zwrotu niż BTC w tym roku mogą pochwalić się SUI (+454%), DOGE (+253%) czy XRP (+235%) oraz XLM (+158%). Sam bitcoin jednak i tak zdaje się przyciągać największą uwagę ze względu na narrację związaną z prezydenturą Donalda Trumpa i nadziejami / oczekiwaniami, iż dzięki niemu cena bitcoina będzie już tylko rosła.

2025 r. rokiem weryfikacji pozytywnych oczekiwań

Od kiedy Wall Street na poważnie zaczęła się interesować bitcoinem, to ten jednak przejawia dość dużą korelację z przepływami kapitału związanym z amerykańskim systemem finansowym. Od niezależnego projektu dla ludzi bitcoin prawdopodobnie stał się maskotką graczy z biurami w Nowym Jorku, którzy mają już dostępne wszystkie instrumenty finansowe, aby móc handlować na wzrost ceny BTC, spadek ceny BTC czy na wzrost zmienności lub na spadek zmienności. Tym samym mogą odnaleźć się w każdym środowisku i potencjalnie na tym zarabiać.

Bitcoin charakteryzuje się także od lat tym, iż rośnie, gdy apetyt na ryzyko wzrasta i spada, gdy maleje i na razie nie ma od tego wyjątków. W ostatnich dwóch latach poprawę apetytu na ryzyko powodowało bardzo istotne rozluźnianie warunków finansowych w USA do poziomów niespotykanych od apogeum QE w wakacje 2021 r. To z kolei było wspierane m.in. przez schodzenie nadpłynności zgromadzonej jeszcze w czasie pandemii na kwotę 2,5 bln USD. Tej nadpłynności zostało już bardzo niewiele.

Potencjalnie wzrostowy styczeń dla bitcoina i co dalej?

Istnieje szansa, iż jeżeli obrót spraw w styczniu 2025 r. będzie wyglądać tak samo, jak w poprzednich latach, to wspomniane resztki nadpłynności mogą zostać wtłoczone do amerykańskiego systemu finansowego już w pierwszych dwóch tygodniach stycznia. W rezultacie może to zwiększyć apetyt na ryzyko i podnieść cenę bitcoina choćby w stronę 110-120 tys. USD, tworząc bardzo udane otwarcie roku.

Jeśli tak by się stało i jeżeli faktycznie resztki nadpłynności zostałyby wepchnięte w rynek, to następnie jej dodawanie zakończyłoby się w styczniu i wtedy przyszedłby czas na sprawdzenie tego, jak bitcoin poradzi sobie bez dodatkowego paliwa, które wspierało go od czasu pandemii. Zatem już niebawem zobaczymy prawdziwe sprawdzam dla siły bitcoina i tego, czy narracja po wyborze Trumpa zostanie podtrzymana.

Idź do oryginalnego materiału