BlackRock, jeden z największych gigantów inwestycyjnych na świecie, zanurza się coraz mocniej w branży wydobywczej Bitcoin. Najnowsze dane pokazują, iż firma stała się już drugim co do wielkości udziałowcem w czterech z pięciu największych firm zajmujących się kopaniem BTC pod względem kapitalizacji rynkowej. Czy jesteśmy świadkami postępującej centralizacji najstarszej kryptowaluty?
BlackRock lubi Bitcoin-a tak bardzo, iż chce go tylko dla siebie
Pomimo niestabilnego krajobrazu sektora wydobywczego Bitcoin, w którym najwięksi gracze odnotowali znaczne straty w ciągu ostatniego miesiąca nie wspominając już o całym rynku niedźwiedzia, BlackRock wydaje się przyjmować strategię wręcz kontrariańską. Inwestycje firmy pojawiają się w czasie, gdy rosnące trudności i koszty wydobycia zmniejszają opłacalność działalności, zwłaszcza dla mniejszych graczy.
Pięciu największych górników Bitcoina, których łączna kapitalizacja rynkowa wynosi 5,4 miliardów dolarów, to Riot Platforms Inc, Marathon Digital Holdings Inc, Cipher Mining Inc, Hut 8 Mining Corp i Terawulf Inc. Wśród nich BlackRock zabezpieczył znaczące pozycje we wszystkich spółkach za wyjątkiem Hut 8 Mining Corp.
Oto zestawienie pozycji BlackRock w sektorze wydobywczym Bitcoin:
Riot Platforms Inc: 10 749 369 akcji o wartości około 199,08 mln USD.
Marathon Digital Holdings Inc: 10 938 032 akcji o wartości około 190 mln USD.
Cipher Mining Inc.: 2 200 654 akcji o łącznej wartości około 8,36 mln USD.
Terawulf Inc: 4 831 312 akcji o wartości około 14,10 mln USD.
Łącznie inwestycja lewiatana we ww. kopalnie BTC wynosi około 411,54 milionów dolarów. Choć dla niektórych może to brzmieć oszałamiająco, stanowi to zaledwie 0,35% aktywów BlackRock, które w 2022 r. wynosiły 117,6 mld USD.
Lobbing, koneksje i koledzy z branży
Ten strategiczny manewr nie dotyczy jednak tylko inwestycji bezpośrednich. Zaangażowanie BlackRock w Bitcoin Mining Council jest teraz bardziej uwidocznione niż kiedykolwiek wcześniej. Rada ta, najważniejszy gracz w branży wydobywczej Bitcoin, opowiada się za interesami całego sektora w Stanach Zjednoczonych, a rosnące weń zaangażowanie BlackRock sugeruje poważny przyrost siły lobbingowej.
Ostatnie ruchy BlackRock wskazują na jego niesłabnące zainteresowanie aktywami cyfrowymi. Firma, która nadzoruje aktywa o wartości ponad 8 bilionów dolarów, trafiła już wiele razy w ostatnich miesiącach na pierwsze strony gazet, składając wniosek o spotowy fundusz giełdowy z BTC jako aktywem bazowym. Finansowy moloch bardziej niż ktokolwiek inny ma szansę na otrzymanie pozytywnej decyzji od regulatora rynku.
Analitycy uważnie obserwują inwestycje grupy BlackRock, ponieważ mogą one potencjalnie sygnalizować szerszą zmianę instytucjonalną w kierunku Bitcoina i jego podstawowych technologii. Dla wielu osób aktywne zaangażowanie giganta w branżę potwierdza długoterminową rentowność i potencjalną opłacalność sektora wydobywczego Bitcoin w nadchodzących latach, choćby w obliczu aktualnych przeszkód z jakimi się mierzy.