Ostatnie tygodnie przyniosły rekordowe napływy do funduszy ETF, oferujących ekspozycję na Bitcoina. Dodatni wpływ od początku notowań ETF-ów wynosi już ponad 3 miliardy dolarów. W czasie gdy Bitcoin notuje niemal nieprzerwany rajd, ceny złota tąpnęły poniżej 2000 USD za uncję. Wall Street przekonuje się, iż BTC oferuje większą premię za ryzyko od 'legendardnego kruszcu’? Przypomnijmy, iż w toku ma miejsce wciąż 'cichy kryzys’ banków regionalnych w Stanach i spirala zadłużenia, która zdaniem większości obserwatorów prędzej czy później doprowadzi do luzowania polityki monetarnej.
W każdym razie BlackRock Bitcoin Trust zaczyna się rozpędzać i 13 lutego sam zebrał prawie pół miliarda. Bitcoiny warte 5 miliardów dolarów, plasują go w tej chwili w czołowej 7% wszystkich ETF-ów pod względem wielkości. Ma to miejsce po zaledwie 23 dniach handlu. Standard Chartered szacowało 100 miliardów USD napływu do końca roku. jeżeli tempo się utrzyma – są szanse zbliżyć się do tej – do niedawna abstrakcyjnej prognozy.
Skumulowane przepływy netto dla 10 bitcoinowych ETF-ów (w tym GBTC) podwoiły się w ciągu ostatnich 3 dni, do ponad 3 mld USD, po 500 mln USD przekroczonych 13 lutego. Analityk Bloomberga specjalizujący się w rynku kryptowalut, Eric Balchunas wskazał, iż dla kontekstu dotarcie do tego miejsca zajęło pierwszemu ETFowi na złoto prawie 2 lata. Łącznie 9 funduszy ETF (z wyłączeniem Grayscale) zbliżają się do 10 mld USD przepływów od uruchomienia. Sygnalizuje to potężne zainteresowanie rynku. Chwilowo poziom 50 000 USD stanowił opór, a sprzedający wkroczyli na giełdy, aby zrealizować zyski, zatrzymując trend wzrostowy… Ale nie trwało to długo. Co więcej, analitycy z FalconX wskazują, iż obserwują potężny zwrot popytu w kierunku Ethereum, z uwagi na oczekiwany ETF.
Napływy rosną wykładniczo?
Ostatnie zakupy ETFów wygenerowały napływ ponad 10,000 Bitcoinów. Przy czym mówimy o samych funduszach ETF, nie biorąc pod uwagę popytu z 'giełdowej’ części rynku. W tym samym czasie górnicy wydobyli zaledwie 900. Bez przerwy prym wiodą dwa ETF-y BlackRock i Fidelity; oba najbardziej atrakcyjne także pod względem kosztów utrzymania (TER).
Dla przykładu takze 9 lutego fundusze wciągnęły ponad 12,500 łączną kwotę prawie 550 mln USD. Byczy sentyment powoli zaczyna się odbudowywać. Analitycy biją na alarm przed hossą w czasie, gdy popyt w tej chwili jest około 12-krotnie większy, niż dzienna produkcja. Inny kierunek niż północ zaczyna wyglądać na abstrakcyjny co… Historycznie okazywało się dobrym miejscem do realizowania krótkoterminowych zysków.
Może Cię zainteresuje