Blisko co trzeci młody Polak miał już realną styczność z kryptowalutami

5 godzin temu

Prawie 38 proc. rodaków w wieku 18-25 lat bezpośrednio zetknęło się już z kryptowalutami. Jak przekonują eksperci, to świadczy o dużym zainteresowaniu cyfrowymi aktywami wśród młodych ludzi. Są bardziej otwarci na nowinki technologiczne i lepiej je rozumieją niż starsi inwestorzy.


O kontakcie z kryptowalutami informują przede wszystkim osoby z miesięcznym dochodem netto w przedziale 7000-8999 zł i z wykształceniem zasadniczym zawodowym. Dotyczy to głównie mieszkańców miast liczących od 200 tys. do 499 tys. ludności.


Według sondażu przeprowadzonego wśród osób w wieku 18-25 lat, 37,9 proc. młodych Polaków zetknęło się już z kryptowalutami. 53,9 proc. ankietowanych nie miało z nimi do czynienia, a 8,2 proc. nie pamięta, czy z nich korzystało. Tak wynika z niedawno opublikowanego badania internetowego współautorstwa ARI10.


– To wysoki, ale wiarygodny poziom zetknięcia w tej grupie wiekowej. Młodzi dorośli są naturalnymi early adopters. Korzystają z aplikacji giełdowych, portfeli i czasem mikrotransakcji. Warto też podkreślić, iż mówimy o kontakcie, a więc o kupnie, sprzedaży, inwestycji, a nie wyłącznie o obecnym inwestowaniu. W związku z tym wartości nie porównujemy wprost do odsetka inwestujących w całej populacji – komentuje dr hab. Krzysztof Piech, prof. Uczelni Łazarskiego.

Młodzi i ich pierwsze inwestycje


Jak zaznacza Mateusz Kara z ARI10, ideą technologii blockchain jest anonimowość. Inwestorzy wolą, by jak najmniej osób wiedziało o ich działaniach. Tych, którzy zetknęli się z kryptowalutami, może być faktycznie więcej, niż wynika to z deklaracji. Zdaniem eksperta, badanie pokazuje duże zainteresowanie tematem w gronie młodych ludzi – są bardziej otwarci na nowinki technologiczne i lepiej je rozumieją.


Do tego dochodzi kwestia pewnego buntu pokoleniowego – poszukiwania innych aktywów niż te, w które lokują kapitał ich rodzice. Ponadto kryptowaluty gwarantują większe emocje i zyski, co również może podobać się młodym ludziom. Osoby starsze chętniej sięgają po akcje, szczególnie spółek dywidendowych, a także w złoto.


– Od lat obserwujemy, iż w tej grupie wiekowej jest wysoki udział pierwszych prób inwestycyjnych. Ich waga rynkowa polega mniej na skali kapitału „tu i teraz”, a bardziej na efekcie kohorty. Młodzi ludzie budują nawyki finansowe, kształtują popyt na usługi krypto i DeFi, generują efekty sieciowe. To inwestorzy o wyższym apetycie na ryzyko, częściej testujący nowe produkty. Jednocześnie ich horyzont jest długi, więc z czasem mogą stać się rdzeniem bazy klientów legalnie działających podmiotów krypto w Polsce – mówi dr hab. Krzysztof Piech, prof. UŁa.


Częściej o zetknięciu się z kryptowalutami mówią mężczyźni niż kobiety (47,5 proc. vs. 30,3 proc.). Ponadto deklarują to przede wszystkim osoby z miesięcznym dochodem netto na poziomie 7000-8999 zł (wśród nich – 58,3 proc.), z wykształceniem zasadniczym zawodowym (47,1 proc.). Głównie dotyczy to mieszkańców miast liczących od 200 tys. do 499 tys. ludności (48,6 proc.).

Kobiety powoli otwierają się na kryptoaktywa


Dr hab. Krzysztof Piech stwierdza, iż wyniki dotyczące płci stanowią pewne zdziwienie. Wcześniejsze badania pokazywały raczej proporcje 90 proc. vs. 10 proc. czy 80 proc. vs. 20 proc., ale w tej grupie jest już stosunkowo dużo kobiet. Widać, iż tematyka kryptowalut przechodzi do młodzieżowego mainstreamu i nie jest tylko dla geeków.


– Jeszcze dekadę temu branża kryptowalut była niemal całkowicie zdominowana przez mężczyzn. Dziś coraz częściej inwestują w cyfrowe aktywa kobiety. Przedstawione dane to ponowne potwierdzenie trendów, które widać w innych badaniach, choć jest mały wyjątek. Wcześniej dominował odsetek osób z wykształceniem wyższym. Trend, jaki odkryto w nowej analizie, może jednak wynikać z tego, iż przebadano osoby w wieku 18-25 lat, które w wielu przypadkach nie ukończyły jeszcze studiów – stwierdza Izabela Mazur z ARI10.


Z kolei częściej o braku bezpośredniego kontaktu z kryptowalutami mówią kobiety niż mężczyźni (59,9 proc. vs. 46,4 proc.). Ponadto takie stanowisko zajmują przede wszystkim osoby unikające deklaracji nt. miesięcznych dochodów netto (wśród nich – 72 proc.), z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (64,9 proc.). W największym stopniu dotyczy to mieszkańców wsi i miejscowości liczących do 5 tys. ludności (62,3 proc.).


– Kobiety statystycznie unikają ryzyka, więc nie dziwi mnie, iż nie interesują się kryptowalutami, choć to powoli się zmienia. Osoby, które nie chciały deklarować swojego dochodu, mogą zarabiać mało i nie mieć budżetu na inwestycje. Ewentualnie to kolejna grupa osób inwestująca w kryptowaluty, ale zachowująca pełną anonimowość. Respondenci z wykształceniem podstawowym to najczęściej ludzie bardzo młodzi, którzy nie interesują się w ogóle inwestowaniem i ekonomią – podsumowuje Izabela Mazur.




Polecamy także:



  • Rośnie crowdfunding, model subskrypcji idzie w odstawkę. Jak pomagają Polacy?

  • Polacy odkładają niewiele. Tak wyglądają finansowe paradoksy regionów

  • Rekordowe wyceny big techów. Goldman Sachs: to nie bańka inwestycyjna

Idź do oryginalnego materiału