Choć WIG20 zdołał zakończyć tydzień powyżej poziomu 2,5 tys. pkt, polska giełda nie może czuć się bezpiecznie, gdyż poza rozchwianą – ze względu na sytuację z cłami USA – sytuacją na świecie, również perspektywa obniżki stóp procentowych w kraju osłabia potencjał wzrostu motoru dotychczasowej hossy na GPW, czyli sektora bankowego, ocenił w rozmowie z ISBnews analityk XTB Tymoteusz Turski.
„Mieliśmy do czynienia z bardzo mocną sytuacją na rynkach finansowych, wręcz zawieruchą. Główny temat, jaki zatrząsł rynkami, to amerykańskie cła. Ich efekt Polski aż tak mocno nie dotyczy. Mimo to w momencie, w którym inwestorzy ograniczają ryzyko, to wycofują swój kapitał właśnie z takich rynków, jak na przykład GPW, gdyż jesteśmy na peryferiach wielkich rynków finansowych. Teraz sytuacja nieco się już uspokaja po tym, jak Trump zdecydował się na zawieszenie ceł na 90 dni odnośnie większości krajów. Natomiast dalej pozostaje niepewność rynkowa. w tej chwili indeks WIG20 pozostaje w lekkim zawieszeniu w strefie 2500-2600 pkt. jeżeli będziemy mieli do czynienia z wybiciem dolnego poziomu, korekta może być kontynuowana. Natomiast jeżeli inwestorzy obronią ten poziom i indeks wyjdzie powyżej 2600 pkt, widzimy przestrzeń do tego, aby WIG20 powrócił do wzrostów” – powiedział ISBnews Turski.
Obok zawieruchy na światowych rynkach finansowych także fundamentalne informacje, czyli wyniki około połowy spółek z GPW, które dotychczas opublikowały swoje raporty finansowe, wskazują na to, iż ich kondycja nie jest najlepsza, ocenił także analityk.
„Sektor finansowy bardzo dobrze sobie poradził w tym sezonie wyników, ale nie jest jakoś specjalnie zaskakujące, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż wciąż operuje on w otoczeniu wyższych stóp procentowych. Natomiast takie dynamiki wyników, jak widzieliśmy w 2024 roku, raczej nie będą dłużej do utrzymania w 2025 roku, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi prezesa Glapińskiego, które wskazują na to, iż RPP coraz bardziej skłania się w stronę obniżki stóp procentowych” – powiedział Turski.
Jest to o tyle zaskakujące, iż na wcześniejszych konferencjach narracja prezesa NBP była bardzo jasna, iż obniżki stóp procentowych są odłożone w czasie, zauważył analityk.
„Teraz ta zmiana jest związana z danymi, jak mówi prezes NBP. Nałożyło się to na obawy inwestorów odnośnie tego, co się dzieje na rynkach finansowych. Stąd widzieliśmy bardzo mocne ruchy na subindeksie WIG-Banki. Czy dalej banki mają szansę podtrzymywać hossę? Wydaje się, iż w momencie, w którym stopy procentowe mają tę przestrzeń do tego, aby zostać obniżone, to w tym przypadku wyniki banków prawdopodobnie już nie będą tak mocne. Stąd widzimy relatywną słabość sektora finansowego i tutaj prawdopodobnie inwestorzy będą musieli szukać innych sektorów, aby podtrzymać wzrosty” – stwierdził Turski.
Ponadto zaznaczył, iż na amerykańskim rynku mieliśmy do czynienia z „naprawdę szalonym” tygodniem, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż indeks S&P 500 zaliczył w ciągu tego tygodnia największy jednodniowy spadek od pandemii 2020 roku i najwyższy jednodniowy wzrost od czasu kryzysu 2008 roku.
„W środę prezydent USA wprowadził cła odwetowe, których obliczenie można uznać za naprawdę bardzo wątpliwej jakości, co też wpłynęło na to, jak rynki odebrały te cła. Teraz, po czasie, możemy stwierdzić, iż takie obliczenie ceł i takie ich przedstawienie było swego rodzaju zagrywką negocjacyjną i część inwestorów mogła na to liczyć. Administracja Trumpa jasno pokazuje, iż jest gotowa, aby pójść na wojnę handlową z całym światem i stąd widzieliśmy bardzo mocne obniżki światowych indeksów. Następnie, w momencie ich przesunięcia o 90 dni widzieliśmy bardzo mocne odbicie na amerykańskim rynku, już teraz częściowo jest wymazywane” – wskazał analityk.
W jego ocenie, z jednej strony przesunięcie o 90 dni ceł odwetowych uprawdopodabnia scenariusz, w którym państwa dogadają się ze Stanami Zjednoczonymi, a temat ceł odwetowych w stosunku do reszty świata zostanie porzucony. Natomiast dalej pozostaje kwestia Chin.
„To jest w tej chwili jeden z najważniejszych problemów amerykańskich spółek, ponieważ wygląda na to, iż i Chiny, i USA idą na pełną wojnę handlową. Tutaj oczywiście też mamy dwa scenariusze. Pierwszy z nich zakłada, iż sytuacja będzie dalej się pogłębiać i faktycznie dojdzie do wojny handlowej USA i Chin, co bardzo drastycznie wpłynie na wyniki spółek amerykańskich, komfort życia Amerykanów, a także na sytuację gospodarczą obu krajów. Z drugiej strony jest też przestrzeń do tego, iż oba kraje dogadają się. jeżeli taka sytuacja się pojawi i cła zostaną obniżone, możemy spodziewać się wzrostów na amerykańskiej giełdzie. Natomiast z perspektywy sezonu wyników spółek jest ciekawe, bo już pierwsze spółki pokazują to, czego inwestorzy się bardzo mocno obawiali. Niepewność sprawia, iż spółki zaczynają rezygnować ze swoich prognoz finansowych. Pamiętajmy o tym, iż w 2024 roku indeksy giełdowe były napędzane dużymi oczekiwaniami inwestorów odnośnie wyników spółek w przyszłości. W momencie, w którym spółki zaczną wycofywać się ze swoich planów, a to widzieliśmy m.in. w przypadku Delta Airlines albo CarMax, to możemy spodziewać się, iż inwestorzy będą odbierać to negatywnie i będzie to napędzać dalsze przeceny” – podsumował Turski.
Grupa XTB jest europejskim domem maklerskim, specjalizującym się w instrumentach finansowych będących przedmiotem obrotu na rynku pozagiełdowym i giełdzie. Od 2002 roku działa na rynkach zagranicznych, gdzie oferuje klientom zaawansowane technologicznie aplikacje transakcyjne. Spółka jest notowana na GPW od 2016 r.; wchodzi w skład indeksu mWIG40.
Źródło: ISBnews