– Ponad milion ton węgla z rosyjskich portów trafiło w ostatnim czasie do Polski. Transport małymi jednostkami (by nie rzucał się w oczy) z obwodu leningradzkiego realizują rosyjscy marynarze – poinformował poseł PO Krzysztof Brejza. Służby zaprzeczają i twierdzą, iż węgiel nie pochodzi z Rosji, tylko Kazachstanu.
Poseł Brejza zapowiedział ostatnio chwilowe zawieszenie kampanii wyborczej, ponieważ miał dowiedzieć się „szokujących” rzeczy. Jak się okazuje, chodziło o sprowadzanie do Polski rosyjskiego węgla.
– Ponad milion ton węgla z rosyjskich portów trafiło w ostatnim czasie do Polski. Transport małymi jednostkami (by nie rzucał się w oczy) z obwodu leningradzkiego realizują rosyjscy marynarze. Dziś przedstawię dokumenty i nagrania potwierdzające ten proceder – napisał poseł PO w X dziś rano.
– W poniedziałek po 1:00 w nocy w Szczecinie zarejestrowaliśmy statek Roseburg, wg moich ustaleń kapitan i załoga to Rosjanie. Wwiózł węgiel z portu w Wyborgu – napisał w kolejnym wpisie, publikując nagranie poseł Brejza.
– Wyładunek węgla z rosyjskiego portu w Szczecinie, rosyjscy marynarze mają chwilę na odpoczynek. Statek oczywiście pod banderą nie Rosji, ale Antigua i Barbudy – zaznaczył.
BUM! Ponad milion ton węgla z rosyjskich portów trafiło w ostatnim czasie do Polski. Transport małymi jednostkami (by nie rzucał się w oczy) z obwodu leningradzkiego realizują rosyjscy marynarze. Dziś przedstawię dokumenty i nagrania potwierdzające ten proceder. #RosjanieWPorcie
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) September 27, 2023 — Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) September 27, 2023O 3:00 w porcie w Szczecinie rozpoczęło się otwieranie ładowni pic.twitter.com/44hh3YXHMY
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) September 27, 2023Przedstawiciele Urzędu Morskiego w Szczecinie potwierdzili interwencję. Zaprzeczają jednak, by był to węgiel rosyjski.
– W wyniku bezpośredniego kontaktu ze służbami Krajowej Administracji Skarbowej, uzyskaliśmy informację, iż krajem pochodzenia węgla we wskazanych przez senatora przypadkach był Kazachstan i ta informacja również została senatorowi Brejzie przekazana – oświadczyła na pytania „Onetu” rzecznik Urzędu Morskiego w Szczecinie Ewa Wieczorek.
Dodała, iż interwencja funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej nie wykazała, by był to węgiel z Rosji.
– Agent statku złożył wszystkie wymagane przepisami konwencji międzynarodowych dokumenty zgłoszenia statku do wejścia, w tym m.in. deklarację ładunku, zawierającą informację o rodzaju i ilości ładunku. Procedury celne, nadzór nad weryfikacją pochodzenia przewożonego towaru i przestrzeganie w tym zakresie wprowadzonych przez UE sankcji należą do kompetencji adekwatnego urzędu celno-skarbowego – przekonywała Wieczorek.
Brejza zwrócił jednak uwagę, iż już wcześniej zdarzały się sytuacje, gdy dokumenty były fałszowane.
– Politycy PiS za chwilę nie będą wiedzieć, co to jest za węgiel. Nie wierzcie państwo w to. Kilka lat temu mieliśmy do czynienia z węglem z Donbasu, Rosjanie fałszowali dokumentację – przypomniał poseł Krzysztof Brejza.
Informacje dotyczące załogi potwierdziły się. Są to Rosjanie, choć pływają pod banderą państwa Antigua i Barbuda. Jeden z członków załogi to obywatel Litwy.
– To drugi raz w tym roku — a więc w czasie obowiązywania embarga — kiedy statek Roseburg wpłynął do portu w Szczecinie. Pierwszy był w czerwcu. Wówczas statek płynął pod balastem, czyli bez ładunku lub z ładunkiem nieprzeznaczonym do wyładowania w tym konkretnym porcie – podaje onet.pl.
„Onet” wysłał też pytania do Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.
– Każdy transport węgla jest weryfikowany pod względem jego pochodzenia, a o ile jest taka potrzeba, wykonujemy specjalistyczne badania laboratoryjnie [czy takie badania zostały przeprowadzone w tym przypadku, nie wiadomo]. Węgiel, który przypływa do Polski, pochodzi np. z Kazachstanu, a nie Rosji – przekazała Małgorzata Brzoza.
– Transport kazachskiego węgla przez porty rosyjskie nie jest zakazany przez Komisję Europejską, a załogę statków mogą tworzyć rosyjscy marynarze. Ważne jest natomiast, aby do portów w Unii Europejskiej nie wpływały statki pod banderą państw objętych sankcjami. Przepisy w tym zakresie są restrykcyjnie egzekwowane m.in. przez KAS oraz inne uprawnione organy, np. służby urzędów morskich – dodała rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.
onet.pl
fot. X/Krzysztof Brejza