Analitycy mają nadzieję, iż na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym na czwartek, 25 stycznia, Europejski Bank Centralny utrzyma dotychczasową politykę pieniężną w strefie euro.
Gospodarka strefy euro znajduje się w stagnacji, wzrost cen spowalnia, a wysokie koszty zaciągania pożyczek ograniczają popyt na kredyty. Czy oznacza to, iż Europejski Bank Centralny powie w tym tygodniu, iż potrzebuje więcej czasu, aby upewnić się, iż inflacja została okiełznana?
Co zrobi Europejski Bank Centralny?
Rada zarządzająca EBC ma spotkać się w czwartek, ponieważ inflacja w strefie euro spadła ze szczytowego poziomu 10,6 proc. pod koniec 2022 r. do 2,9 proc. w grudniu 2023 r. Docelowa stopa procentowa banku wynosi 2 procent. Obserwatorzy rynku uważają jednak, iż bank, kierowany przez prezes Christine Lagarde, pozostawi politykę pieniężną bez zmian – przy rekordowo wysokiej stopie depozytowej wynoszącej 4 proc. i powoli kurczącym się ogromnym portfelu obligacji.
Katharine Neiss, była ekonomistka Banku Anglii, w tej chwili zatrudniona w firmie PGIM Fixed Income, uważa, iż EBC będzie ostrożny w tej kwestii – po tym, jak w ostatnich latach spotkał się z krytyką za niedoszacowanie gwałtownych wzrostów inflacji. – Lepiej dmuchać na zimne. Decydenci będą chcieli mieć pewność, iż dżin inflacyjny został schowany z powrotem do butelki – powiedziała, wskazując na drugi kwartał bieżącego roku jako najwcześniejszy okres, w którym może dojść do finansowych cięć.
Innym powodem, dla którego Lagarde prawdopodobnie będzie ostrożna w swoich działaniach, jest aktualna sytuacja na rynku pracy. Bezrobocie w strefie euro jest rekordowo niskie i wynosi 6,4 proc. W tych warunkach istnieje obawa, iż pracownicy będą domagać się dużych podwyżek płac. W połączeniu ze spadającą produktywnością grozi to ponownym wzrostem presji cenowej.
Co z tą inflacją?
Na razie większość członków ustalających stopy procentowe w strefie euro wydaje się być przekonana, iż są na dobrej drodze do obniżenia inflacji do celu 2 proc. do przyszłego roku. Wielu z nich chce jednak uzyskać więcej dowodów na to, iż ryzyko wzrostowe, takie jak silny wzrost płac, nie zmaterializuje się, zanim będą gotowi ogłosić zwycięstwo.
Dodajmy, iż wynagrodzenia w strefie euro wzrosły o 5,3 proc. w ciągu roku do trzeciego kwartału 2023 r., przyspieszając z 2,2 proc. rok wcześniej.