Dzisiaj spotkanie ze sławną normandzką brandy z jabłek – calvadosem. Trunek ten nie jest w Polsce znany, ale ma swoje uroki więc warto budować wiedzę na jego temat. Szczerze mówiąc, calvados Coquerel to marka, z którą nie miałem jeszcze do czynienia. Uważam, iż od czasu do czasu dobrze jest sprawdzić dolna półkę alkoholi premium choćby po to, aby cały czas budować swój punkt odniesienia przy ocenianiu jakości alkoholi. Destylarnia, w której powstaje Calvados Coquerel znajduje się w Mont Saint Michel w Normandii na północy Francji. Ten calvados powstaje w toku destylacji ciągłej i dojrzewa w beczkach dębowych przez przynajmniej dwa lata. Szczera opinia: to przeciętny calvados, który nie powali na kolana doświadczonych fanów alkoholi starzonych. Może on być jednak dobrym wprowadzeniem do świata szeroko pojętych brown spirits lub doskonałym wyborem alkoholu do gotowania, który nada potrawom atmosferę Normandii nie rujnując kieszeni kucharza.
Typ alkoholu: calvados
Wiek: Fine (przynajmniej 2 lata)
Kolor: ciemnosłomkowy
Nos: sok z jabłek, rodzynki, aceton, nielotny – trzeba trochę poruszyć alkoholem w kieliszku żeby ten leciał do góry zostawiając w nosie po sobie ślad. Calvados to alkohol bardzo bliski źródłu cukru, z którego powstaje, czyli jabłkom. Czasem lubię mówić na nieg0 – szarlotka w płynie.
Język: jabłko (niezaskakująco), pieprz, cynamon
Finisz: rozgrzewający, bardzo krótki, rozczarowujący
ABV: 40%
Cena: ok. 90 PLN
Jeśli interesuje Was ten artykuł, koniecznie zapoznajcie się także z materiałem o produkcji calvadosu.