Brak dopłat za wystąpienie bakteriozy pierścieniowej – problem, z którym mierzą się polscy producenci ziemniaków. Ryzyko jest wysokie, a powierzchnia uprawy maleje. W kraju pozostało zaledwie 169 gospodarstw, które specjalizują się w produkcji sadzeniaków.
Od lat produkcja ziemniaka w Polsce napotyka na problemy. Jednym z największych wyzwań, z którymi mierzą się krajowe gospodarstwa, pozostaje występowanie bakteriozy pierścieniowej.
W związku z występowaniem tej choroby ziemniaka KRIR wystosował apel, w którym alarmuje o systematycznie malejącej powierzchni uprawy ziemniaka w Polsce. Na ten moment w Polsce działa 169 producentów sadzeniaków, których produkcja zasila fabryki frytek, chipsów oraz skrobi.
Cały materiał siewny do utylizacji. Jak to możliwe?
Największym problemem pozostaje jednak występowanie bakteriozy pierścieniowej ziemniaka.
– W przypadku wykrycia choroby choćby w jednej próbce, rolnicy zobowiązani są do utylizacji całego materiału siewnego. Dawniej obowiązywał system rekompensat pokrywających 80% strat, jednak przepisy zmienione w czerwcu 2024 r. zlikwidowały te dopłaty. Według izb, oznacza to pozostawienie rolników samych z ogromnym ryzykiem finansowym i produkcyjnym – czytamy na stronie WIR.
Odszkodowania są kluczowe
KRIR w związku z tym wnosi o:
- przywrócenie systemu odszkodowań dla gospodarstw dotkniętych bakteriozą,
- możliwość odwołania się od wyników badań i weryfikacji ich w niezależnych laboratoriach,
- pobieranie próbek z pola zamiast z magazynu,
- badania ziemniaków wysadzanych w Polsce (obecnie 70% rynku jest poza kontrolą),
- jasne wytyczne i jednolitą interpretację przepisów,
- zakończenie procedur badań i ewentualnych odwołań do końca roku kalendarzowego.
Co na to ministerstwo?
Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wystosowało odpowiedź, gdzie pozytywnie został zaopiniowany projekt KRIR. Zostało również podkreślone, iż zgłaszane postulaty wykraczają poza delegację ustawową. Dlatego też nie mogą zostać uwzględnione w bieżących pracach legislacyjnych.
Ministerstwo w swoim piśmie, również przypomniało o dwóch rozporządzeniach, które mają wspomóc producentów ziemniaka w 2025 roku:
- skrócono wymogi badań do uzyskania statusu miejsca produkcji wolnego od bakteriozy (z trzech sezonów do dwóch) oraz wydłużono ważność badań (z jednego roku do dwóch),
- obniżono o 90% opłaty za badania bulw ziemniaka przeznaczonych do sadzenia (z tzw. samozaopatrzenia).
- wprowadzono ułatwienia w wysyłce ziemniaków z powiatów wolnych od choroby lub o niskim jej nasileniu,
- opracowano wytyczne dotyczące eksportu ziemniaków do państw trzecich (m.in. Mołdawii, Norwegii, Serbii, Ukrainy i Wielkiej Brytanii),
- prowadzone są starania o zniesienie dodatkowych wymagań przy wysyłce ziemniaków do innych państw UE.
– Ministerstwo zapowiedziało dalsze prace nad rozwiązaniami wspierającymi rynek ziemniaka, zaznaczając, iż procedowany projekt rozporządzenia to kolejny krok w tym kierunku – dodaje WIR.