Destylarnia whisky zbożowej Carsebridge to jedna z legend Lowlands, którą w 1799 roku na wschodnim wybrzeżu Szkocji otworzył John Bald.
Powstanie destylarni Carsebridge
W 1846 roku destylarnię przejął syn Johna Balda o tym samym imieniu i pełnym tytuł uwzględniającym także przezwisko John „The Politic” Bald II. John Bald II zauważywszy rosnący popyt na whisky zbożową, która była niezbędna do produkcji blendów, zdecydował w 1852 roku, iż destylarnia zostanie przystosowana do produkcji wyłącznie whisky zbożowej (ang. grain whisky). Zamontowano dla kolumny Coffeya i Carsebridge stała się natychmiast drugim największym producentem whisky zbożowej w Szkocji.
Kiedy destylarnia Carsebridge sięgała swojej świetności transport surowców z portu w miejscowości Alloa przysparzał sporo problemów ponieważ nie było dogodnej rzeki, ani torów kolejowych przez co zboże (głównie kukurydza) przewożone było wozami po bardzo niskiej jakości drogach. Rodzina Bald prowadziła destylarnię aż do 1877 kiedy to Carsebridge stała się jedną z 6 destylarni założycielskich DCL, czyli Distillers Company Limited.
Współczesna historia destylarni
W 1966 destylarnia Carsebridge została włączona do portfolio Scottish Grain Distillers. W 1983, po przejęciu DCL przez firmę Guinness, która w 1997 stałą się częścią DIAGEO. Destylarnia Carsebridge została wtedy zamknięta w obliczu nadmiaru zapasów whisky. Budynki destylarni zostały wyburzone w kolejnych latach. Do 2011 działał jeszcze zakład bednarski przy destylarni. Został on jednak przeniesiony do zakładu przy również nieistniejącej już destylarni whisky zbożowej Cambus.
Dostępność Carsebridge single grain whisky
Przez lata whisky Carsebridge była udostępniana jak single grain praktycznie wyłącznie przez niezależnych dystrybutorów whisky. Whisky, którą degustuję dzisiaj to jedyna OB, czyli „official bottling”. W wieku 48 lat nie jestem przekonany, iż nazwa „podstawka” dobrze tutaj pasuje
Jak smakuje Carsebridge 48yo?
Po omówieniu całej historii tej whisky, skupmy się teraz na sednie sprawy, czyli na tym jak ona smakuje!
Nos: przyjemna, słodka, kwiatowa, bardzo deserowa. Dobrze ukryty alkohol przejawiający się delikatną pikantną alkoholowością. Po dłuższym zagłębieniu się w aromat pojawiają też nuty agrestowe i marcepanowe. Ewidentne są także aromaty lakierowe przypominające trochę te z innego znanego graina czyli Cambus 40 yo. W aromacie pojawia się także obfitość wanilii i odrobina cytrusowości.
Ciekawe jest to, iż pomimo iż zawartość alkoholu jest niska, bo sięga zaledwie 43,8% to intensywność aromatu jest naprawdę wysoka.
Smak: pełna w smaku, intensywna, deserowa, owocowa i przede wszystkim słodka. Nuty czekoladowe i owocowe. Niskie ABV również nie przeszkadza w intensywności finiszu, który jest naprawdę przyjemny i trwający.
Degustacja tak starej whisky to zawsze duża przyjemność. Choć opakowanie butelki nie ma wpływu na smak to jednak duże „pudło paradne” zawsze jest jakąś przyjemnością. Tak samo było i w tym przypadku. jeżeli macie ochotę sprawdzić jak wyglądała degustacja, obejrzyjcie poniższe video.