CBDC w Norwegii na lodzie – bank centralny nagle zwalnia tempo

1 dzień temu
Zdjęcie: CBDC


Norges Bank właśnie wrzucił wieloletni projekt CBDC (cyfrowej korony) do szuflady. Po latach testów, eksperymentów z blockchainem i głośnych zapowiedzi – norwegijski bank centralny oficjalnie ogłosił 10 grudnia, iż nie rekomenduje wdrożenia CBDC. Powód? Obecny system płatności działa świetnie, jest tani i bezpieczny. Po co więc komplikować?

Wielkie testy, zerowy efekt – to nie czas na CBDC

Ida Wolden Bache, szefowa Norges Bank, twierdzi jasno:

Norwegia na razie nie potrzebuje cyfrowej waluty banku centralnego.

To słowo „na razie” jest najważniejsze – drzwi pozostają uchylone, gdyby przyszłość wymusiła zmianę kursu. Bank nie zaprzestał całkowicie myślenia o CBDC, ale najwyraźniej uznał, iż to nie jest pilne.

A przecież Norwegowie nie siedzieli z założonymi rękami. Norges Bank przez lata testował różne modele – zarówno dla płatności detalicznych, jak i dla rozliczeń międzybankowych. W 2023 roku bank wziął udział w Project Icebreaker, międzynarodowej inicjatywie badającej możliwość łączenia krajowych CBDC w systemie płatności transgranicznych. W 2024 roku Kjetil Watne, szef projektu CBDC, mówił otwarcie, iż cyfrowa NOK mogłaby funkcjonować obok gotówki i innych walut cyfrowych.

Bank of Norway has decided to drop pursuing a Norwegian CBDC
(Central Bank Digital Currency), thus aligning Norway’s digital currency future with the Trump Administration’s policy for America.

Norway is already far ahead when it comes to the digitalization of money, and has… pic.twitter.com/ttxAf1q1Qp

— Bendleruschka (@bendleruschka) December 10, 2025

Brak standardów = brak sensu

Dlaczego więc tak mocne naciśnięcie na hamulec? Norges Bank twierdzi, iż korzyści z CBDC pozostają niejasne, a infrastruktura po prostu nie istnieje. Jak ujęto w oficjalnym komunikacie:

Wiele banków centralnych bada CBDC, a Eurosystem rozważa wprowadzenie cyfrowego euro. Jednak odpowiednie systemy IT ani standardy jeszcze nie są dostępne.

To sygnał, iż choćby najbardziej zaawansowane banki centralne grają na zwłokę. Norwegowie widzą potencjał w rozliczeniach hurtowych między bankami, ale nie zamierzają budować infrastruktury w próżni. jeżeli inni ruszą – zwłaszcza Europejski Bank Centralny z cyfrowym EUR – Norges Bank może wykorzystać ich rozwiązania.

Europejski Bank Centralny właśnie przeszedł do kolejnej fazy projektu, a analitycy szacują, iż pierwsze emisje cyfrowego euro mogą ruszyć w 2029 roku. To jednak wymaga dopięcia ram prawnych do 2026 roku i pilotaży od 2027.

Polska perspektywa: czekać i uczyć się?

A co z Polską? Narodowy Bank Polski przygląda się sytuacji z cyfrowymi walutami banków centralnych w innych krajach. Decyzja Norges Bank pokazuje, iż ostrożność może być rozsądna. Zamiast gonić modę na CBDC, warto poczekać, aż standardy i infrastruktura się wykrystalizują.

Zwłaszcza, gdy nasz system płatności działa sprawnie. Może Norwegia właśnie dała nam lekcję, jak nie wpadać w pułapkę technologicznego entuzjazmu za wszelką cenę. Cyfrowa waluta banku centralnego cieszy się w tej chwili popularnością jedynie na Dalekim Wschodzie, zaś pionierem we wdrażaniu elektronicznego pieniądza są Chiny.

Idź do oryginalnego materiału