CBDC – Waluta cyfrowa banku centralnego. Szanse i zagrożenia

1 tydzień temu

W erze cyfryzacji, gdy coraz więcej aspektów życia ludzi przenosi się do przestrzeni wirtualnej, zmiany dotykają również pieniądza, rynków finansowych i szeroko pojętego systemu finansowego. Banknoty i monety, które od wieków towarzyszyły ludziom przy transakcjach, już dawno zaczęły tracić na znaczeniu w obliczu rosnącej popularności kart płatniczych, przelewów internetowych i pieniądza wirtualnego. W tych warunkach pojawia się koncept CBDC, czyli cyfrowego pieniądza banku centralnego, który w ostatnich latach staje się popularnym tematem. Ale czym adekwatnie jest CBDC i co oznacza dla zwykłego człowieka?

Jak powstają pieniądze?

Na co dzień większość z nas nie zastanawia się nad tym, skąd pochodzi pieniądz, który mamy w portfelu lub na koncie bankowym. Część ludzi zakłada, iż pieniądze są po prostu drukowane przez państwo. Jednak rzeczywistość jest bardziej złożona. Proces emisji i kreacji pieniądza dzieli się na dwa główne obszary: emisję pieniądza gotówkowego oraz kreację pieniądza bezgotówkowego.

Bank centralny, na przykład Narodowy Bank Polski, odpowiada między innymi za emisję fizycznych banknotów i monet (lub ściślej mówiąc bilonu, moneta to raczej potoczne określenie). Decyduje o tym, ile gotówki trafi na rynek, dbając o to, by jej ilość była dostosowana do potrzeb gospodarki. Pieniądz gotówkowy obejmuje jednak małą część całości emitowanego pieniądza przez bank centralny. Pieniądz bezgotówkowy z kolei – który dominuje w dzisiejszym świecie – jest tworzony głównie przez banki komercyjne w procesie udzielania kredytów. Kiedy bank pożycza pieniądze klientowi, de facto tworzy nowe środki, które istnieją jedynie w formie cyfrowych zapisów na kontach bankowych. System ten zwany jest systemem rezerwy cząstkowej. Na to, ile banki komercyjne mogą “tworzyć” pieniądza, ma wpływ bank centralny poprzez manipulacje stopami procentowymi.

Choć jest to uproszczony przykład (nie omawiamy tutaj wszystkich instrumentów polityki monetarnej, które przyczyniają się do kreacji pieniądza), to dość dobrze opisuje on mechanizm działania tego zjawiska. Ta dwoistość systemu finansowego – z jednej strony pieniądz emitowany przez bank centralny, a z drugiej kreacja pieniądza przez banki komercyjne – działa od dekad.

Czym jest CBDC?

CBDC, czyli z angielskiego Central Bank Digital Currency, to w dosłownym tłumaczeniu cyfrowa waluta banku centralnego. CBDC można porównać do wirtualnych pieniędzy z których korzystamy na co dzień, istnieją jednak między nimi istotne różnice.

CBDC różni się od “tradycyjnych” wirtualnych pieniędzy, które dziś widzimy na kontach bankowych, ponieważ te ostatnie są w rzeczywistości zapisami w systemach prywatnych banków komercyjnych. Cyfrowa waluta banku centralnego miałaby być natomiast pieniądzem suwerennym, bezpośrednio emitowanym przez bank centralny. W takim modelu, bank centralny staje się wyłącznym dostawcą tej nowej formy pieniądza. Może on dystrybuować go bezpośrednio do obywateli poprzez specjalne konta lub portfele cyfrowe, które każdy mógłby założyć w banku centralnym.

Również kreacja pieniądza CBDC różni się od tradycyjnej emisji gotówki czy pieniądza bezgotówkowego. W przypadku CBDC cały proces może odbywać się cyfrowo, a bank centralny miałby pełną, bezpośrednią kontrolę nad tym, ile waluty trafia na rynek.

CBDC może być także programowalnym pieniądzem, co oznacza, iż sposób jego użycia może być powiązany z określonymi zasadami lub regułami. Na przykład środki te mogłyby być ograniczone do wydatków na konkretne cele, dobra lub usługi, mieć termin ważności lub realizować transakcje automatycznie po spełnieniu innych określonych warunków. Programowalność daje ogromne możliwości – od ulepszenia programów socjalnych, przez stymulowanie sektorów gospodarki w kryzysie, po automatyzację płatności międzynarodowych. Jednocześnie budzi obawy o prywatność i ryzyko nadmiernej kontroli, bo każde wydane pieniądze mogą być monitorowane (do tego jeszcze przejdziemy). To, jak bardzo CBDC będzie programowalne, zależy od kraju, który będzie je chciał zaimplementować. Niektóre mogą postawić na prostotę, inne bardziej wykorzystają potencjał technologii. W każdym przypadku programowalność oznacza, iż pieniądz stanie się czymś więcej niż tylko środkiem wymiany – stanie się narzędziem do realizacji konkretnych polityk.

CBDC a kryptowaluty – jakie są różnice?

Wiele osób często myli CBDC z kryptowalutami. Może to wynikać chociażby z wirtualnego charakteru obydwu rodzajów pieniędzy czy chociażby tego, iż zarówno crypto jak i CBDC to przez cały czas bardzo świeży i niezrozumiany temat dla wielu osób. Różnice między nimi są jednak fundamentalne.

Pierwsza zasadnicza różnica to pytanie: kto za tym stoi? CBDC to pomysł banków centralnych. jeżeli Narodowy Bank Polski zdecydowałby się na emisję cyfrowego złotego, to właśnie on stałby za jego emisją, kontrolą i nadzorem nad nim. Tymczasem kryptowaluty, takie jak Bitcoin czy Ethereum, nie mają centralnego emitenta. Są tworzone przez ludzi i zarządzane przez algorytmy, a ich funkcjonowanie opiera się na technologii zdecentralizowanej bazy danych, czyli blockchainie. Nikt – żaden rząd, bank ani organizacja – nie kontroluje kryptowalut w pełni.

Kiedy spojrzymy na sposób działania, różnice stają się jeszcze bardziej widoczne. CBDC to waluta scentralizowana. Wszystko, od emisji po politykę monetarną i nadzór, jest w rękach banku centralnego. Dzięki temu można precyzyjnie zarządzać jej obiegiem, a także zapewnić stabilność wartości (przynajmniej na pozór, inflacja bardzo dba o to, by wartość walut kontrolowanych przez państwo spadała w długim terminie). Kryptowaluty działają zupełnie inaczej. Ich emisja często jest zaprogramowana, a podaż z góry określona. Ich wartość wynika wyłącznie z działania sił popytu i podaży na rynku, czego wynikiem jest zmiana ich cen. Kryptowaluty, o czym już wyżej wspomnieliśmy, są również oparte na technologii blockchain i są zdecentralizowane. Przez to nie da się ich kontrolować tak jak w przypadku CBDC. Bez wątpienia są one również bardziej zmienne.

CBDC i kryptowaluty różnią się również pod względem tego, jak są wykorzystywane. Cyfrowa waluta banku centralnego ma być oficjalnym środkiem płatniczym, używanym w codziennych transakcjach. To cyfrowy odpowiednik gotówki, zaprojektowany tak, by każdy mógł nim zapłacić za zakupy, rachunki czy inne potrzeby. Kryptowaluty natomiast pełnią różne funkcje – od alternatywnych form pieniądza, przez magazyn wartości po aktywa stricte spekulacyjne.

Innym aspektem jest anonimowość. W przypadku CBDC może być ona ograniczona. Bank centralny, w zależności od projektu waluty, mógłby mieć wgląd w transakcje użytkowników. Może to pomóc w walce z praniem pieniędzy czy unikaniem podatków, ale jednocześnie budzi obawy o prywatność. Warto jednak wiedzieć, iż choćby już dziś anonimowość transakcji z użyciem wirtualnych pieniędzy jest zerowa (co może prowadzić i nierzadko prowadzi do nadużyć ze strony regulatorów. To dlatego wcale niemała grupa osób walczy o utrzymanie gotówki w obiegu). Kryptowaluty oferują większą anonimowość – transakcje są pseudonimowe, co oznacza, iż użytkownicy nie muszą ujawniać swojej tożsamości, aby wykonać transakcje z ich użyciem.

Cecha

Kryptowaluty

CBDC

Kto stoi za?

Ludzie

Bank centralny

Kontrola

System rynkowy

Kontrola państwowa

Anonimowość

Pseudonimowe

Brak

Technologia

Publiczny blockchain

Dowolna

Stabilność

Zmienne lub bardzo zmienne

Stabilne w krótkim terminie, utrata wartości w długim terminie

Programowalność

Tak, zgodnie z rynkowym konsensusem (smart kontrakty)

Tak, zgodnie z intencjami regulatorów

Centralizacja

mała lub bardzo mała

całkowita

Modele CBDC

CBDC może przybierać różne formy, w zależności od tego, kto będzie jego użytkownikiem i jakie cele ma spełniać. Najczęściej mówi się o dwóch głównych modelach – detalicznym i hurtowym. Każdy z nich ma swoją specyfikę.

Model detaliczny, często porównywany do cyfrowej gotówki, jest przeznaczony dla zwykłych obywateli i firm. W tym podejściu każdy mógłby posiadać specjalny cyfrowy portfel lub konto w banku centralnym i korzystać z CBDC na co dzień – płacąc za zakupy, rachunki czy wysyłając przelewy.

Model hurtowy to zupełnie inne podejście. Tutaj cyfrowa waluta służy wyłącznie instytucjom finansowym, takim jak banki komercyjne, i jest używana do rozliczeń międzybankowych.

Oba modele mogą się wzajemnie uzupełniać. Model detaliczny odpowiada na potrzeby społeczeństwa, a hurtowy na potrzeby sektora finansowego. Potencjalne wprowadzenie zarówno pierwszego modelu, jak i drugiego, konsoliduje władzę nad pieniądzem w rękach banków centralnych.

Szanse związane z CBDC

CBDC otwiera przed gospodarką szereg możliwości. Po pierwsze, może przyczynić się do większej inkluzywności finansowej. W wielu krajach miliony ludzi nie mają dostępu do tradycyjnych kont bankowych. Dzięki CBDC mogliby korzystać z usług finansowych dzięki telefonu komórkowego lub innego urządzenia z dostępem do internetu.

Po drugie, CBDC może zwiększyć efektywność i bezpieczeństwo systemu płatniczego. Cyfrowa waluta banku centralnego mogłaby zminimalizować ryzyko oszustw, ułatwić śledzenie nielegalnych transakcji i obniżyć koszty obsługi pieniądza. Ponadto, taki model systemu finansowego wspierałby również większą ściągalność podatków.

Dodatkowo, CBDC mogłoby stać się narzędziem do bardziej precyzyjnego realizowania polityki pieniężnej. Dzięki możliwości śledzenia przepływów pieniężnych w czasie rzeczywistym, bank centralny mógłby lepiej reagować na zmieniające się warunki gospodarcze (choć nie wiadomo czy ten punkt klasyfikować bardziej jako szansę, czy jako zagrożenie).

Zagrożenia związane z CBDC

Wprowadzenie CBDC niesie jednak ze sobą również pewne ryzyka. Jednym z najczęściej wymienianych zagrożeń jest kwestia prywatności. Cyfrowa waluta mogłaby pozwolić państwu na śledzenie każdej jednej transakcji, co budzi obawy o nadmierną kontrolę i inwigilację.

Idąc dalej, potencjalne nadużycia tej waluty ze strony prawodawców są bardzo realne, a programowalność CBDC daje zupełnie nowe możliwości kontroli. Przykładowo, nie podobasz się (z jakiegokolwiek powodu) władzy państwowej, to za karę nie możesz wydać swoich pieniędzy w formie CBDC dalej niż w promieniu 5 km od twojego miejsca zamieszkania. Pójdziesz pobiegać poza ten obszar, będziesz spragniona/y, nie kupisz wody na 6 kilometrze. Choć ten przykład dla niektórych czytelników może zdawać się zupełnie oderwany od rzeczywistości, prawda jest taka, iż stopniowo coraz więcej aspektów codziennego życia ludzi (zarówno w przestrzeni fizycznej, jak i wirtualnej) i tak jest coraz bardziej kontrolowanych przy użyciu regulacji. Dlaczego trend ten miałby się zatrzymać? Ponadto w Chinach już dziś istnieje bardzo dobrze funkcjonujący “system zaufania społecznego”, który w swoim założeniu jest bardzo podobny do idei przyświecających koncepcji CBDC.

Kolejnym wyzwaniem jest stabilność systemu finansowego. jeżeli obywatele masowo przenosili by środki z kont w bankach komercyjnych do portfeli CBDC, mogłoby to osłabić sektor bankowy i zmusić rządy do szukania nowych sposobów na finansowanie kredytów.

Nie można też zapominać o kwestiach technicznych. Wdrożenie CBDC wymagałoby stworzenia zaawansowanej infrastruktury technologicznej, odpornej na cyberataki i zapewniającej ciągłość działania.

Przykłady wdrożeń CBDC

Różne kraje eksperymentują z cyfrowymi walutami banków centralnych , dopasowując je do swoich potrzeb i wyzwań. Bahamy, jako pionier, wprowadziły Sand Dollar w 2020 roku, umożliwiając mieszkańcom wysp łatwe transakcje bez konieczności korzystania z tradycyjnych usług bankowych. Z kolei Chiny rozwijają cyfrowego juana (e-CNY), testowanego na szeroką skalę. Dla Chin to nie tylko innowacja technologiczna, ale narzędzie wzmacniające kontrolę nad systemem finansowym.

W Europie realizowane są prace nad cyfrowym euro. Szwecja, gdzie gotówka niemal zniknęła z obiegu, testuje e-koronę. W Nigerii wprowadzono eNairę, aby ułatwić transakcje osobom bez dostępu do banków, natomiast Jamajka stworzyła Jam-Dex, mający uprościć płatności i wspierać cyfrową transformację.

Każdy z tych projektów pokazuje różne podejścia do CBDC – od inkluzywności finansowej na Bahamach i w Nigerii, po strategiczne działania Chin czy Europy. Choć wdrożenia CBDC w poszczególnych krajach są na różnych etapach, jedno jest jasne: cyfrowe waluty banków centralnych dopiero się rozwijają i posiadają one potencjał do wprowadzenia istotnych zmian w sferze politycznej, gospodarczej i społecznej.

Podsumowanie

CBDC to wizja cyfrowego pieniądza banku centralnego, który może zrewolucjonizować gospodarkę, czyniąc systemy płatnicze i finansowe bardziej efektywnymi i dostępnymi. Jednak korzyści te niosą ze sobą poważne zagrożenia.

Największym wyzwaniem jest kwestia prywatności. CBDC może stać się narzędziem nadmiernej kontroli nad obywatelami. Programowalność waluty daje państwom możliwość monitorowania, a choćby ograniczania i cenzurowania transakcji, co może prowadzić do niebezpiecznych nadużyć.

Potencjalne wdrożenie CBDC wymaga odpowiedzialności. W przeciwnym razie ryzykujemy, iż zamiast nowoczesnego i efektywnego systemu finansowego, powstanie mechanizm, który naruszy podstawowe prawa obywateli i osłabi stabilność ekonomiczną gospodarek poszczególnych krajów.

Idź do oryginalnego materiału