Cena Bitcoina ($BTC) rośnie napędzana pozytywnymi spekulacjami na temat funduszu giełdowego (ETF), a razem za pradziadkiem pozostałe kryptowaluty. Na tle sensownych altcoinów wyraźnie wyróżnia się (któryś raz z rzędu) Solana ($SOL), gwałtownie stając się jednym z najlepiej radzących sobie tokenów kryptograficznych wśród 10 największych projektów. Kurs Solany wzrósł o ponad 10% przeciągu ostatnich 24 godzin i aż o blisko 23% w ostatnim tygodniu.
Cena Bitcoina próbuje przebić szklany sufit
Staruszek Bitcoin po raz kolejny uderzył głową w psychologiczną barierę na poziomie 30 000 dolarów za token i (przynajmniej chwilowo) napotkał w tym miejscu dużo podażowej płynności. Kolejne „bicie” jest jednak bardzo byczym sygnałem: ewidentnie widać, iż kupujący coraz chętniej wybierają się na północ, prawdopodobnie czekają jednak na ostateczne potwierdzenie ze strony amerykańskiego regulatora rynku w związku z wnioskami o spotowe ETF-y. Co ciekawe, organicznie doszliśmy też do poziomów cenowych z dnia, w którym BTC kosztował 30 000 USD z powodu fake newsa jaki pojawił się na portalu CoinTelegraph.
Kluczowe czynniki stojące za odpaleniem nowych silników rakietowych na naszych bitcoinach są ostatnie decyzje amerykańskiej komisji SEC (Komisji ds. Papierów Wartościowych i Giełd), która dopiero co wycofała pozwy wytoczone przeciwko kierownictwu Ripple (m.in. Bradowi Garlinghouse’owi) oraz świeży wniosek Grayscale związany z bitcoinowym ETF-em. Co ciekawe, kryptowaluty rosną w warunkach bardzo mocnego dolara, który wspiął się do szczytu z 2023 r., co co do zasady jest niedźwiedzim sygnałem dla naszego sektora. Tymczasem zarówno „cyfrowe złoto” jak i fizyczne złoto drożeją ramię w ramię.
Solana ze srebrnym medalem na podium
Comeback Solany od początku 2023 r. jest po prostu imponujący. Token odnotował wzrost o około 165%, przyćmiewając solidną aprecjację samego Bitcoina o prawie 76% w tym samym okresie. Drożenie Solany pozostało bardziej imponujące biorąc pod uwagę jej niemalże zmartwychwstanie po niepowodzeniach związanych z upadkiem FTX w zeszłym roku. Kryptowaluta SOL skurczyła się z maksimów na poziomie bliskim 250 dolarów za sztukę do ceny ok. 35 dolarów, po czym spadła z klifu aż w rejony 8-9 USD pod koniec grudnia. Większość obserwatorów rynku wieszczyło wtedy Solanie już tylko śmietnik historii.
Tak się jednak nie stało. Nie tylko kurs dramatycznie odbił w niedługim czasie wynoszony m.in. rewitalizacją społeczności wzw. memecoinem BONK i pokrzepiającymi słowami twórcy Ethereum: Vitalika Buterina, Solana radzi sobie też coraz lepiej w stosunku do samego $ETH. Jeszcze do niedawna druga największa kryptowaluta na świecie kompletnie przyćmiewała mniejszego kuzyna, tymczasem w tej chwili para SOL/ETH ubiła już dno i powoli wydaje się kierować na północ.
Analitycy i platformy prognostyczne również są optymistycznie nastawione do przyszłych wyników Solany. PricePredictions, projekt wykorzystujący w tym celu algorytm uczenia maszynowego, przewiduje potencjalną cenę 28,18 USD za SOL do 19 listopada, tymczasem konkurencyjny CoinCodex uważa, iż poziom ten wyniesie 29,27 dolarów za sztukę Solany do dnia 16 listopada br. Prognozy aprecjacyjne mieszczą się więc w przedziale od 5-10% w ciągu miesiąca.
Czy zobaczymy już niedługo niewidziane od dawna 30 USD na Solanie?
Zastrzeżenie: Powyższy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej w rozumieniu polskiego prawa.