Cena złota mocno w dół. Największe od dwóch lat jednorazowe załamanie

1 tydzień temu

Po tygodniach wzrostów i osiągniecia w tym miesiącu rekordowych cen, sięgających niemal 2425 dolarów za uncję, doszło do odbicia w przeciwnym kierunku. W związku ze spadkiem napięcia geopolitycznego oraz oczekiwaniami wobec polityki Rezerwy Federalnej, cena złota w ciągu kilku ostatnich dni odnotowała raptowne załamanie.

Miniony weekend przyniósł szalony rajd cen złota. Tyle iż w dół. W przeciągu czterech ostatnich dni wycena kruszcu straciła niemal 100 dolarów za uncję. W piątek przed weekendem królewski metal kosztował około 2400 dol. za uncję.

Tymczasem w momencie pisania niniejszych słów, cena ta wynosi nieco ponad 2310 dolarów. Tylko w poniedziałek wycena złota obniżyła się o 2,7 procenta – we wtorek rano okazjonalnie spadając resztą również poniżej poziomu 2300 dol.

Źródło: tradingeconomics.com/commodity/gold

W średnio- i długoterminowej perspektywie przez cały czas trudno mówić o spadkach. Od lutego bowiem cena złota umocniła się o 15%. Wzrosty te jednak po części mogły wynikać z zachłyśnięcia się rynku tendencją wzrostową i przeszarżowania.

Co interesujące bowiem, kurs kruszcu utrzymywał tendencję wzrostową pomimo nominalnie niesprzyjających mu, wysokich notowań dolara oraz amerykańskich obligacji skarbowych.

Cena złota z rynkowych fusów

Przyczyny spadków obserwatorzy upatrują w relatywnym opadnięciu napięcia na Bliskim Wschodzie. Chodzi o irańskie uderzenie na Izrael, i sukcesywne izraelskie kontruderzenie na Iran. Obydwa ataki miały tyleż głośny propagandowo i okraszony wojowniczą retoryką, co faktycznie ograniczony charakter. Ich skutki w sferze militarnej okazały się w dużej mierze symboliczne.

Stąd też, w percepcji inwestorów, oczekiwania dotyczące spodziewanego konfliktu zbrojnego w regionie na większą skalę zostały generalnie zażegnane. A przynajmniej na razie. Co za tym idzie, gorączkowe poszukiwania natychmiastowej bezpiecznej przystani dla kapitału, żywe jeszcze w zeszłym tygodniu na tle wojowniczej retoryki i zapowiedzi polityków obydwu tych krajów, wytraciły część swojej aktualności.

Istotnym elementem są też przewidywania dotyczące następnych posunięć Rezerwy Federalnej. Wielu inwestorów antycypuje przedłużające się utrzymywanie wyższych stóp procentowych. To zaś wspiera kurs dolara, osłabiając bieżące zapotrzebowanie na alternatywę.

Idź do oryginalnego materiału