
Branża stoi dziś przed kluczowym wyzwaniem: jak pogodzić dynamiczny rozwój infrastruktury cyfrowej z globalnymi celami klimatycznymi? Raport Arup pokazuje jednak, iż odpowiedzialne projektowanie może ograniczyć wbudowany ślad węglowy takich obiektów choćby o 40 proc.
Cyfrowy wzrost, rosnące emisje
Według analiz Arup globalne zużycie energii przez centra danych rośnie w tej chwili o 20-40 proc. rocznie. To sprawia, iż branża stojąca u podstaw cyfrowej gospodarki staje się jednym z najszybciej rosnących źródeł emisji w sektorze infrastruktury. W miarę zwiększania udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym coraz większe znaczenie mają tzw. emisje wbudowane, czyli związane z materiałami, sprzętem i procesem realizacji inwestycji.
Raport „Circular thinking for data centres” opracowany przez Arup wskazuje, iż to właśnie w tym obszarze tkwi największy potencjał do redukcji emisji. Firma wykorzystała doświadczenia z międzynarodowych projektów, m.in. pierwszego centrum danych z certyfikatem LEED Platinum we Frankfurcie oraz obiektu spełniającego normę Tier IV w Hongkongu. Analiza Arup pokazuje, iż odpowiedzialne decyzje projektowe mogą znacząco zmniejszyć ślad węglowy nowych centrów danych.
Projektowanie z myślą o całym cyklu życia obiektu
– Sektor centrów danych rozwija się bardzo dynamicznie, a wraz z tym rośnie liczba powstających na całym świecie obiektów tego typu. To ważne, aby już na etapie planowania i realizacji inwestycji uwzględniać cały cykl życia obiektu, a nie tylko ograniczać emisje związane z jego eksploatacją. Działania redukcyjne powinny być wprowadzane od fazy projektowej, a nie dopiero po zakończeniu budowy – mówi Andrzej Borowski, Technology Leader w Arup.
Według raportu aż 70-88 proc. wbudowanego śladu węglowego centrów danych pochodzi z systemów MEP (mechanicznych, elektrycznych i sanitarnych). Mimo ich ogromnego wpływu na bilans emisji, systemy te wciąż często są pomijane w analizach. Ponadto znaczące emisje wbudowane generują same serwery – ze względu na zawartość metali szlachetnych i częstą wymianę sprzętu.
Mniejsze emisje dzięki mądrym decyzjom projektowym
Raport Arup pokazuje, iż choćby pojedyncze zmiany projektowe mogą przynieść zauważalne efekty. Przeniesienie ciężkiego sprzętu z dachu może ograniczyć liczbę potrzebnych materiałów konstrukcyjnych. W efekcie redukuje to całkowite emisje wbudowane w konstrukcji choćby o 40 proc. Z kolei optymalizacja siatki słupów i rozpiętości stropów może zmniejszyć ślad węglowy konstrukcji o 35 proc.
Autorzy raportu wskazują cztery najważniejsze filary zrównoważonego projektowania: modernizację istniejących obiektów zamiast budowy nowych, planowanie długiego cyklu życia budynku, efektywność materiałową oraz wykorzystanie niskoemisyjnych surowców zgodnie z zasadami gospodarki o obiegu zamkniętym.
Inwestycje przyszłości muszą być odpowiedzialne
Dziś centra danych powstają na całym świecie, a emisje CO₂ rosną. Szybkie tempo ich budowy odpowiada na rosnące zapotrzebowanie na moc obliczeniową i usługi cyfrowe. W efekcie dzisiejsze inwestycje muszą być odpowiedzialne środowiskowo, by przełożyć się na realne redukcje emisji w przyszłości.
– Ten dynamiczny rozwój stawia przed branżą wyzwania, które wymagają wprowadzania zmian już na etapie projektowania, budowy i eksploatacji. Tylko dzięki świadomym decyzjom w zakresie materiałów, konstrukcji i zarządzania cyklem życia obiektu możliwe jest ograniczenie emisji i przygotowanie infrastruktury na przyszłe regulacje oraz rosnące oczekiwania rynku – dodaje Borowski.
Polecamy również:
- Inflacja poniżej oczekiwań. GUS: wzrost cen spowolnił w październiku
- Bańka AI warta 5 bilionów dolarów. Inwestorzy mogą się boleśnie zderzyć z rzeczywistością
- 2/3 Polaków korzysta z AI. Co czwarty – w tajemnicy przed szefem
- Fed obniżył stopy procentowe, ale wysłał ostrożny sygnał. Czy będą kolejne cięcia?

 7 godzin temu
                                                    7 godzin temu
                    













