Jabłka coraz droższe. “Wzrost, jakiego nie widzieliśmy od czasu pandemii COVID-19"
W marcu za wysortowane jabłka trzeba było zapłacić około 3,08 zł za kilogram. To wzrost o 50 proc. w porównaniu do średniej z ostatnich pięciu lat. Na tym jednak nie koniec, jak pisze portal “WP finanse" przez ostatnie 3 tygodnie cena jabłek zwiększyła się drastycznie.
“W ciągu trzech tygodni ceny jabłek wzrosły w stopniu, jakiego nie widzieliśmy od czasu pandemii COVID-19. Klienci mają trudności z poradzeniem sobie z tymi nowymi stawkami; polskie supermarkety odrzucają wyższe kwoty i narzekają na sytuację" - mówi Jakub Krawczyk z Appolonii, największego producenta jabłek w Polsce. Reklama
Zdaniem ekspertów, na obniżki cen trzeba poczekać do okresu zbiorów. To wtedy na rynku pojawiają się produkty krajowe, konkurujące z zagranicznymi. "Mamy nadzieję, iż wszystko pójdzie w dobrym kierunku. jeżeli popyt na rynku się nie zmieni, dobra pogoda pomoże utrzymać ceny na niższym poziomie dzięki większej dostępności jabłek" - mówi Mohamed Marawan, właściciel firmy Sarafruit, cytowany przez portal sadyiogrody.pl.
Wysokie ceny jabłek w 2025 roku. Winne majowe przymrozki
Zdaniem producentów, największy wpływ na produkcję jabłek miała pogoda w kwietniu i maju. Częste przymrozki i temperatury sięgające choćby -7 stopni Celsjusza doprowadziły do przemarznięcia zbiorów. "Niektóre polskie odmiany jabłek mogą być mniej dostępne w nadchodzącym sezonie ze względu na przymrozki, które wystąpiły w ubiegłym miesiącu" - tłumaczy producent.
Z szacunków wynika, iż tegoroczne zapasy mogą być choćby o 25 proc. mniejsze niż w ubiegłym roku. Na Lubelszczyźnie działa już około 85 gminnych komisji, które zdecydują o ewentualnych rekompensatach dla producentów poszkodowanych w wyniku pogodowych anomalii.
Aby radzić sobie z trudnymi warunkami, sadownicy inwestują w nowe odmiany i metody upraw. "Przykładem są nowe odmiany Gali czy Red Delicious, które zyskują na popularności" - mówi Marawan.