Ceny ropy gwałtownie rosną po doniesieniach o eksplozjach w Iranie

3 tygodni temu

Po rzekomym ataku Izraela na Iran, Dax notuje trzeci słaby tygodniowy wynik z rzędu: jednak ostatnio odzyskał siły. Oczekuje się, iż wiodący indeks strefy euro EuroStoxx 50 również znajdzie się znacząco w strefie strat.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie wydaje się pogarszać: według konsekwentnych doniesień amerykańskich mediów Izrael zaatakował Iran. Kanały CNN, ABC News, MSNBC i Fox News oraz inne media cytowały przedstawicieli rządu USA. W związku z tym Izrael przeprowadził w piątek wieczorem operację wojskową w Iranie. Jeden lub więcej izraelskich rakiet zaatakowało cel w Iranie. Początkowo nie było żadnych doniesień o szkodach. Izrael i Departament Obrony USA nie skomentowały jeszcze tej informacji. Państwowe media Iranu odrzuciły doniesienia o atakach rakietowych. Państwowa agencja informacyjna Irna podała, iż ​​nie był to masowy atak.

W piątek ceny ropy znacząco wzrosły. Po gwałtownym wzroście cen zeszłej nocy, rano ceny oddały część swoich wzrostów. Rano baryłka (159 litrów) ropy Brent z Morza Północnego z dostawą w czerwcu kosztowała 88,66 dolarów. To o 1,55 dolara więcej niż dzień wcześniej. W nocy cena chwilowo wzrosła powyżej poziomu 90 dolarów. Cena baryłki US West Texas Intermediate (WTI) z dostawą w maju wzrosła o 1,80 dolara do 84,53 dolara. Cena ropy Brent z Morza Północnego wzrosła o prawie cztery dolary za baryłkę i chwilowo przekroczyła granicę 90 dolarów.

W piątek należy mieć na uwadze zapasy broni w poszczególnych sektorach. Tradycyjnie rosną, gdy nasilają się napięcia geopolityczne. Niemniej jednak, papiery koncernu obronnego Rheinmetall charakteryzowały się silnymi wahaniami w notowaniach przedsesyjnych, gdyż Deutsche Bank odwołał rekomendację kupuj akcje. Papiery z branży lotniczej i turystycznej, takie jak Lufthansa i Tui, również znalazły się pod presją Tradegate . Niepokoi ich perspektywa mniejszej liczby wyjazdów do regionu w związku z konfliktem na Bliskim Wschodzie.

Giełdy amerykańskie nie były w stanie utrzymać czwartkowych wzrostów. Kiedy rentowności na rynku obligacji ponownie wzrosły, wiodący indeks Dow Jones ponownie w dużej mierze zrezygnował ze swoich premii. W momencie zamknięcia sesji indeks Dow wzrósł o 0,06 procent, do 37 775,38 punktu. Przy swoim dziennym maksimum zyskał nieco poniżej jednego procenta. Ogólnorynkowy indeks S&P 500 zamknął się na czerwono o 0,22 procent, osiągając poziom 5011,12 punktu.

Solidna gospodarka amerykańska i bardziej uparta inflacja, niż oczekiwano, od tygodni powodują wzrost stóp procentowych. Ponieważ rynki akcji kierują się w tej chwili przede wszystkim oczekiwaniami inwestorów co do obniżek stóp procentowych, rosnące rentowności w USA wywierają presję na ceny akcji lub przynajmniej je spowalniają. We wtorek rentowność 10-letnich papierów rządowych USA osiągnęła 4,7 proc., co stanowi najwyższy poziom od listopada 2023 r. Zaawansowany technologicznie indeks Nasdaq 100 spadł o dalsze 0,57 procent, do 17 394,31 punktów. Siłą napędową trwających od miesięcy wzrostów na giełdach był Nasdaq, który w tej chwili coraz bardziej traci tę pozycję.

W Azji na koniec tygodnia doszło do wyraźnych spadków na najważniejszych giełdach. Krótko przed zakończeniem notowań japoński wiodący indeks Nikkei 225 stracił około dwóch i pół procent do nieco ponad 37 100 punktów. W ujęciu tygodniowym Nikkei traci około 6 procent. Od rekordowego poziomu ponad 41 000 punktów w marcu, spadek wyniósł już prawie dziesięć procent. Chiny i Hongkong również odnotowały straty w piątkowych notowaniach. Jednak ceny tutaj nie spadły tak gwałtownie, jak w Japonii. Cyfrowa waluta Bitcoin odnotowała w piątek straty. Cena spadła ostatnio o ponad 2 procent do 61 878 dolarów. Na początku ubiegłego tygodnia tymczasowo kosztował 72 000 dolarów.
Rynek jest w tej chwili bardzo zdenerwowany. Niepewność co do przyszłej polityki pieniężnej i geopolityki amerykańskiej Rezerwy Federalnej wpływa na ceny. Rynek jest również zdenerwowany nadchodzącym halvingiem Bitcoina. W najbliższą sobotę nagroda za ładowanie nowych Bitcoinów zostanie zmniejszona o połowę – po raz czwarty w historii waluty. Dlatego wahania cen były ostatnio duże.
Idź do oryginalnego materiału