Wczorajszy handel na Matif zwłaszcza jeżeli chodzi o rzepak charakteryzował się dużym niezdecydowaniem, gdyż kończący się w lutym kontrakt terminowy mocno spadł, a późniejszy majowy kontynuował wzrosty. Dużo spokojniej było w przypadku pszenicy.
Lutowy kontrakt terminowy na rzepak na giełdzie Matif stracił wczoraj aż 10,25 EUR spadając do poziomu 498 EUR/t, podczas gdy majowe kontrakty terminowe wzrosły o 4,25 EUR do poziomu 516,75 EUR/t. Traciła także soja na CBoT w kontrakcie marcowym, która spadła o 16,5 centa do poziomu 1044 centów/buszel (368,74 EUR/t).
Rynek czeka co zrobi Trump
1 lutego zbliża się nieuchronnie i rynkowi gracze wyczekują z niepewnością czy zapowiadane cła na produkty m.in. z Kanady i Chin zostaną wprowadzone. To powoduje dużą nerwowość na rynkach, ponieważ jeżeli USA je rzeczywiście wprowadzi, to nie pozostaną bez odpowiedzi ze strony państw których będą dotyczyć, a to będzie prowadzić do regularnej wojny handlowej, w której jak ktoś słusznie zauważył nie ma wygranych. Z pewnością odbije się to negatywnie na cenach zarówno rzepaku jak i soi. Na razie pozostaje jednak czekać na to co zrobi Trump i jak na ewentualne cła zareaguje rynek.
Pszenica spokojnie w górę
Dużo spokojniejszy był natomiast wczorajszy handel na rynku pszenicy, gdzie kontrakt marcowy na Matif zamknął się wzrostem o 2,00 EUR do poziomu 234,50 EUR/t, a na giełdzie CBoT kontrakt marcowy wzrósł o 4 centy do poziomu 566,50 centów/buszel (200,09 EUR/t).
Rynkowi amerykańskiemu pomogły dane o sprzedaży eksportowej opublikowane przez USDA, które pokazały sprzedaż na poziomie 456 tys. ton, mieszcząc się w górnym przedziale oczekiwań, które wahały się od 150 do 500 tys. Co więcej, nie tylko przekroczono wartość z poprzedniego tygodnia, ale osiągnięto również znaczący wzrost o ponad 40% licząc rok do roku.
Z kolei europejskie giełdy zyskiwały na podstawie niższych o 1 mln ton prognozach eksportu w bieżącym sezonie z Rosji, które opublikował wczoraj rosyjski SovEcon.
Źródło: Kaack, SovEcon, USDA