Prezes tanich linii lotniczych Ryanair ponownie podpisał długoterminową umowę zabezpieczającą ceny paliw lotniczych. Spadek cen ropy na rynkach światowych oznaczać będzie także niższe ceny biletów u europejskiego rekordzisty w przewozie osób.Ryanair wiele jednak ryzykuje. jeżeli ceny ropy będą przez cały czas spadać, linia może być zmuszona do kupowania surowca po cenach wyższych od rynkowych. To wpłynie także na ceny lotów.
W kwietniu br. Ryanair zawarł umowę zabezpieczającą cenę paliwa lotniczego na historycznie niskim poziomie. Sytuacja geopolityczna nie będzie miała wpływu na przyszłe ceny u tego przewoźnika. Przez dwa lata pasażerowie mogą liczyć na niższe ceny lotów. Reklama
Ryanair z korzystną umową na paliwo lotnicze
Prezes Ryanaira Michael O'Leary w Financial Times pochwalił się nową umową hedgingową, w której ceny paliwa lotniczego dla Ryanaira zostały ustalone na poziomie 60 dolarów za baryłkę. "Rzeczpospolita" dodaje, iż to historycznie niska cena, która jest dodatkowo gwarantowana przez dwa lata, niezależnie od sytuacji na geopolitycznej i zmieniających się cen ropy na rynkach światowych.
Dla Ryanaira to także krok w stronę rozwoju. W wywiadzie O'Leary podkreśla, iż dzięki niższym cenom paliw, możliwe będzie także obniżenie cen biletów, a także przewóz większej liczby pasażerów.
Irlandzkie tanie linie lotnicze ciągle stawiają na wzrost liczby pasażerów. "Rzeczpospolita" wylicza, iż Ryanair w 2024 roku przewiózł ponad 197 mln osób, co oznaczało rekord w skali całej Europy.
Ceny biletów spadną, Ryanair straci?
Korzystną umowę na ceny paliw lotniczych Ryanair podpisał także po wybuchu wojny w Ukrainie. Gdy ceny ropy na rynkach światowych szalały, Ryanair bazował na długoterminowej umowie. Według serwisu "Fortune" przewoźnik dzięki zakupowi kerozyny poniżej ceny rynkowej zaoszczędził wówczas ok. 1,4 miliarda euro. W tym czasie ropa na rynkach światowych kosztowała już choćby ponad 100 dolarów za baryłkę.
Taka strategia jest jednak ryzykowna. Wystarczy, iż ceny ropy zaczną mocno spadać, a wówczas zyski przerodzą się w straty. Spadek ceny ropy poniżej 60 dolarów za baryłkę jest możliwy, a Ryanair będzie wówczas przez cały czas zobowiązany do zakupu surowca po cenach wyższych od rynkowych.
Taka sytuacja miała już miejsce w pandemii. Wówczas Ryanair wiele stracił, jednak prezes tanich linii lotniczych przez cały czas jest wierny swojej strategii zabezpieczenia cen. Wyniki Ryanaira pokazują, iż generalnie może się ona sprawdzać.