
Ława przysięgłych uznała dyrektora generalnego SafeMoon – Bradena Johna Karony’ego – za winnego oszukania inwestorów na miliony USD.
- CEO SafeMoon może trafić za 45 lat do więzienia. Za winnego uznała go ława przysięgłych.
- Ma rzekomo na sumieniu oszukanie inwestorów na mln USD.
- Za zyski z SafeMoon kupił nieruchomości i samochody.
CEO SafeMoon trafi za kratki?
Ława przysięgłych uznała Karony’ego winnym. Teraz CEO SafeMoon może zostać skazany na 45 lat więzienia za zawiązanie spisku, który miał na celu popełnienie oszustwa dot. papierów wartościowych, oszustwa telekomunikacyjnego i pranie pieniędzy, poinformowała w środę Prokuratura Stanów Zjednoczonych dla Wschodniego Dystryktu Nowego Jorku.
W systemie prawnym w USA ostateczny wyrok wydaje sędzia, który może, ale nie musi, w pełni kierować się decyzją ławy przysięgłych.
W 2021 r. SafeMoon LLC wyemitowało token SafeMoon, który osiągnął kapitalizację rynkową przekraczającą 8 miliardów USD. Projekt był tak zaprojektowany, iż pobierał aż 10% opłaty od każdego transferu.
I tu pojawiał się problem: projekt informował inwestorów, iż połowa z tych 10% zostanie „zamrożona” w puli płynności. Prokuratorzy twierdzą, iż tak naprawdę Karony i współpracownicy przekierowali miliony USD z puli na prywatne portfele.
Adwokat Joseph Nocella Jr twierdzi, iż Karony to „człowiek, który chciał gwałtownie się wzbogacić, kradnąc i przywłaszczając sobie miliony USD”.
Sam Karony twierdził, iż dyrektorzy firmy nie posiadali ani nie handlowali SafeMoon, ale prokuratorzy udowodnili, iż wielokrotnie obracali tokenami na rynku, w ten sposób zarabiając miliony USD.
W procederze ukrywania zysków używali niehostowanych portfeli i kont na scentralizowanych giełdach.
Jestem niewinny!
Karony twierdzi, iż jest niewinny i nie popełnił żadnego przestępstwa. Rzekomo zarobił jednak na całym procederze ponad 9 milionów USD w kryptoaktywach.
Zyski wydał na nieruchomości o wartości milionów USD i kilka luksusowych samochodów, w tym dwa sportowe modele Audi R8 i Teslę.
Jeden z jego współpracowników, Thomas Smith, przyznał się już wcześniej do winy i czeka na wyrok, podczas gdy inny współspiskowiec, Kyle Nagy, przez cały czas przebywa na wolności.